Po remisie z Bournemouth (1:1) i prestiżowym zwycięstwie nad Chelsea (3:1) zespół Łukasza Fabiańskiego (z Polakiem na ławce rezerwowych) mierzył się na wyjeździe z prowadzącym po dwóch kolejkach w tabeli Premier League Brighton & Hove Albion, które mogło się pochwalić się kompletem punktów.
Jednak sobotnie spotkanie na The Amex Stadium należało w pełni do "Młotów", które wypunktowały silnego przeciwnika. Już w 19. minucie swojego pierwszego gola w nowych barwach strzelił reprezentant Anglii James Ward-Prowse, wykańczając akcję Michaila Antonio.
West Ham kontynuował strzelanie w drugiej połowie. W 58. minucie po długim zagraniu Saida Benrahmy efektownym przyjęciem piłki popisał się Jarrod Bowen i wygrał pojedynek z bramkarzem gospodarzy. Pięć minut później Bowen do gola dorzucił asystę, a Michail Antonio zwiódł rywala w polu karnym i silnym strzałem podwyższył na 0:3. Brighton stać było tylko na honorowe trafienie Pascala Grossa.
West Ham zwyciężył na wyjeździe 3:1 i po sobotnich meczach 3. kolejki Premier League z 7 punktami objął prowadzenie w ligowej tabeli (w niedzielę stracił na miejsce na rzecz Manchesteru City). Łukasz Fabiański w tym spotkaniu ponownie zasiadł na ławce rezerwowych i oglądał, jak Alphonse Areola zalicza kolejny dobry występ w bramce "Młotów". Wciąż wracającego do pełni sprawności Jakuba Modera zabrakło w kadrze meczowej gospodarzy.
Na transferach Declana Rice'a (Arsenal), Gianluki Scamacci (Atalanta) i Nikoli Vlasicia (Torino) West Ham United latem zarobił 150 milionów euro.
I dyrektor techniczny Tim Steidten z tych funduszy dokonuje naprawdę efektownych wzmocnień. Na London Stadium trafili już Meksykanin Edson Alvarez (Ajax Amsterdam), Anglik James Ward-Prowse (Southampton), Grek Konstantinos Mavropanos (VfB Stuttgart), a lada moment ma zostać ogłoszony transfer Ghańczyka Mohammeda Kudusa z Ajaxu.
Reprezentant Ghany podobno jest w Londynie, przeszedł już testy medyczne i podpisał pięcioletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. West Ham ma za niego zapłacić około 45 milionów euro.
I podobno to nie koniec, bo jeszcze przed końcem letniego okna transferowego (1 września) "Młoty" mają pozyskać jeszcze dwóch zawodników, w tym klasowego napastnika. To w połączeniu z dobrym początkiem sezonu bardzo dobrze wróży ekipie ze wschodniego Londynu.