Nie tak dawno zakończyły się tegoroczne rozgrywki Premier League. Manchester United zajął finalnie trzecie miejsce w tabeli, dlatego w przyszłym sezonie ponownie zobaczymy piłkarzy Erika ten Haga w Lidze Mistrzów. Ostatnie dni nie należą jednak do udanych dla "Czerwonych Diabłów". W sobotę przegrali finał Pucharu Anglii z Manchesterem City (1:2) i zaprzepaścili szansę na drugie trofeum w tym roku. Duże kłopoty ma również kluczowa postać drużyny.
Kilka dni temu informowaliśmy o tym, że poważnej kontuzji w ligowym starciu z Chelsea (4:1) doznał Antony. Piłkarz padł na murawę po faulu Trevora Chalobaha, opuścił boisko na noszach i nie wiadomo, kiedy wróci do gry. To jednak nie koniec złych wiadomości dla 23-latka.
Jak podaje ESPN, była partnerka Brazylijczyka Gabriela Cavallin złożyła w poniedziałek zeznania, które mocno obciążają piłkarza. Rzekomo miał on czterokrotnie dopuścić się wobec niej przemocy, a następnie grozić jej śmiercią. Pierwszy incydent miał miejsce w lipcu ubiegłego roku podczas jednej z imprez w Sao Paolo, gdzie Cavallin zdecydowała się zerwać z piłkarzem. Ten z pomocą ochroniarzy usunął ją z imprezy. Była wtedy w siedemnastym tygodniu ciąży. Okazało się, że niedługo później straciła dziecko.
Rozłąka nie trwała zbyt długo, ponieważ para wznowiła związek, a kobieta przeprowadziła się z piłkarzem do Manchesteru. Po raz kolejny Brazylijczyk zaatakował ją w lutym tego roku, kiedy oboje znajdowali się w mieszkaniu, a powodem miała być zazdrość. Jakiś czas później Cavallin została zraniona szkłem rozbitej przez Antony'ego szklanki, po czym piłkarz połamał jej telefon komórkowy. Zdjęcia blizny zostały dołączone do policyjnego raportu.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Cavallin przekazała, że w sobotę 20 maja piłkarz zadzwonił do niej i groził, że jeśli ją z kimś spotka, to ją zabije. Kobieta ze strachu doniosła o tym na policję, ponieważ bała się, że Antony może mieć dostęp do broni palnej ze względu na jego obecną sytuację finansową, ale również na kontakty z podejrzanymi kolegami z Brazylii.
W raporcie policyjnym zawarto również, że Brazylijczyk nie mógł pogodzić się z rozstaniem, dlatego groził kobiecie, że popełni samobójstwo. Kobieta poprosiła o ochronę, a podczas zeznań przedstawiła zdjęcia obrażeń wynikających z agresji zawodnika. Para nie mają kontaktu ze sobą od 28 maja.
Pod koniec stycznia ubiegłego roku Mason Greenwood został oskarżony przez swoją dziewczynę Harriet Robson o gwałt i pobicie. Kobieta ujawniła, że młody zawodnik zmuszał ją do seksu. Jeszcze przed rozpoczęciem dochodzenia Manchester United zawiesił piłkarza oraz zabronił mu również trenować na klubowych obiektach.
Dochodzenie w sprawie rzekomego gwałtu Greenwooda trwało rok, ale ostatecznie nie stanął on nawet przed sądem. Prokuratura wycofała wobec niego wszelkie zarzuty, po tym jak kilkunastu świadków zaprzeczyło wcześniejszym zeznaniom i odmówiło dalszej współpracy. 21-latek nie zamierza jednak ponownie wkładać koszulki angielskiego klubu. Wykorzystać chce to AC Milan, który niedawno wyraził chęć związania się ze skrzydłowym.