Nielegalnie streamowali mecze i zarobili kokosy. Gorzko tego pożałują. Zapadł wyrok

Sąd wydał wyrok w sprawie pięciu mężczyzn, którzy w ostatnich latach nielegalnie transmitowali mecze Premier League. Zdecydowanie odczują konsekwencje łamania prawa. Główny inicjator gangu Mark Gould został skazany na aż 11 lat więzienia. Jego współpracownicy również długo nie zaznają wolności.

W ostatnim czasie w Wielkiej Brytanii rozpoczęto walkę z nielegalnym streamingiem w całym kraju. W styczniu policja rozpoczęła tzw. operację Raider, w ramach której odwiedziła 1000 mieszkań na terenie Wielkiej Brytanii w celu identyfikacji osób korzystających z nielegalnych platform.Teraz sąd wydał wyrok ws. szajki sprzedającej nielegalne transmisje w ramach platformy Flawless TV.

Zobacz wideo Legia wciąż w grze o tytuł. Ogień na Bemowie!

Wielka Brytania: Sąd podjął decyzję. Olbrzymie kary dla osób odpowiedzialnych za nielegalny streaming

Jak przekazało BBC, pięciu mężczyzn usłyszało wyrok za nielegalne transmisje spotkań Premier League. Gang miał rozprowadzać mecze na nielegalnej platformie, z której korzystały dziesiątki tysięcy Brytyjczyków. Mecze można było wykupować już od ceny dziesięciu funtów. Mężczyźni mieli wzbogacić się łącznie o siedem milionów funtów.

Premier League zdecydowało się na wytoczenie procesu mężczyznom z uwagi na ochronę "niektórych najcenniejszych treści". Gang najpierw pobierał nielegalnie kanały z meczami z innych krajów (m.in. USA czy Australii), a potem, także nielegalnie, sprzedawał je na Flawless TV. W sądzie w Derby odbyła się rozprawa, podczas której zapadł już pierwszy wyrok.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Mężczyźni otrzymali surowe kary. Mark Gould, który był założycielem gangu i głównym inicjatorem całego przedsięwzięcia, został skazany na 11 lat więzienia. Jego wspólnicy spędzą za kratkami od trzech do pięciu lat. Ponadto u jednego z nich na komputerze znaleziono dziecięcą pornografię.

Premier League uniemożliwiała transmisję, nielegalni działacze korzystali

Według danych brytyjskiego Urzędu Własności Intelektualnej blisko cztery miliony osób na terenie całego kraju korzystało w zeszłym roku z nielegalnych streamów. To m.in. pokłosie decyzji władz Premier League, które zabroniły transmisji meczowych w soboty między 14:45 a 17:15, aby zachęcić kibiców do przychodzenia na mecz. "Zamrożenie" przyniosło jednak odwrotny skutek. Z nielegalnych transmisji korzystały także... puby.

Dane osób, które oglądały mecze z nielegalnych źródeł pozyskiwanych od Goulda i spółki są już w rękach władz. "To rodzi pytanie, jakie podejmą działania przeciwko nim" - zastanawiają się dziennikarze BBC.

Więcej o: