Nie gra tam już od sześciu lat. Jednak fani wciąż uwielbiają Polaka

Marcin Wasilewski w Leicester City nie gra od sezonu 2016/17 - a zawodnikiem wyjściowego składu przestał być nawet wcześniej, bo po sezonie 2014/15 - ale kibice angielskiego klubu pamiętają go do dzisiaj i przyznają wprost, że takiego zawodnika obecnie im brakuje.

To nie jest dobry sezon dla kibiców Leicester City. Drużyna, która w sezonie 2015/16 sensacyjnie zdobyła mistrzostwo Anglii, teraz do ostatniej kolejki biła się o utrzymanie. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że fani angielskiego klubu tęsknią za piłkarzem pokroju Marcina Wasilewskiego, którego znakiem rozpoznawczym była twarda walka w każdym meczu.

Zobacz wideo W Barcelonie wszyscy już żyją przyszłym sezonem. "Dominuje jeden temat"

Kibice Leicester wciąż pamiętają o Wasilewskim. Polak zaczepiany na ulicach

Kanał Viaplay Sport Polska opublikował w swoich mediach społecznościowych wideo z przechadzki po Leicester z Marcinem Wasilewskim. Na nagraniu widać, że Polak jest wciąż rozpoznawany przez kibiców. Fani wypowiadają się o nim w samych superlatywach.

- Tak, taki gość jak Wasyl to naprawdę byłoby zupełnie coś innego. Oczywiście z całym szacunkiem do tych, którzy są dzisiaj, ale on oddawał całe serce swojej drużynie. Podobnie jak Wes Morgan, czy Christian Fuchs - powiedział jeden z kibiców. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

- To jest prawdziwy zawodnik, który zostawia 100 procent serca na boisku. To jest wspaniały zawodnik. Uwielbiałem go. Potrzebujemy dzisiaj 10 takich jak on - mówił inny. 

Dodatkowo na wideo można zobaczyć grupę fanów Leicester, którzy wciąż pamiętają przyśpiewkę o Marcinie Wasilewskim. To robi wrażenie, bo ostatni mecz w Anglii Polak zagrał w 2016 roku.

Wasilewski o kibicach Leicester - Życzyłbym każdemu zawodnikowi, żeby doświadczył takich chwil

Marcin Wasilewski nie ukrywał swojego wzruszenia. Były reprezentant Polski przyznał, że takie momenty wiele dla niego znaczą. 

- Życzyłbym każdemu zawodnikowi, żeby doświadczył takich chwil. Przyjeżdża się po kilku latach do miejsca, w którym się spędziło jakiś tam okres czasu i widać tych kibiców, którzy pamiętają te chwile. Dobre, czasami te gorsze, ale wspominają cię, tak jak właśnie widzieliśmy przed chwilą - powiedział były były obrońca Leicester.

Wasilewski przyznał też, że bez przerwy dostaje zaproszenia od kibiców Leicester, żeby czasem pojechać z nimi na mecz wyjazdowy. Świadczy to o tym, jak dużym szacunkiem cieszy się były obrońca wśród fanów. W przypadku Wasilewskiego uwielbienie kibiców Leicester nie jest jednak wyjątkowe. Podobną estymą cieszy się w Anderlechcie, gdzie zagrał blisko 200 meczów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.