Nic nie zapowiadało takiej końcówki pierwszej połowy meczu walczącego o utrzymanie Leicester z Liverpoolem, wciąż mającym szansę na miejsce gwarantujące występy w Lidze Mistrzów. W pierwszych dwóch kwadransach praktycznie wiało nudą, a oba zespoły nie stworzyły 100 proc. okazji do zdobycia gola.
Liverpool wciąż w grze o Ligę Mistrzów. Piękny gol Alexandra-Arnolda
Aż wreszcie nadeszła 33. minuta i 180 sekund, które wstrząsnęły Leicester. Najpierw goście przeprowadzili jednak zespołową akcję. Piłkę dostał Mohamed Salah i pięknie dośrodkował do wbiegającego na piąty metr Curtisa Jonesa, który strzałem z woleja zdobył gola. 180 sekund później Liverpool prowadził już 2:0. Znów asystę miał Salah, a pięknym strzałem popisał się Jones. Przy obu golach była analiza VAR, ale za każdym razem arbiter pokazywał na środek boiska.
Wynik ustalił w 71. minucie Trent Alexander-Arnold. Jego gol był ozdobą spotkania. Obrońca Liverpool strzelił pięknie z rzutu wolnego z 25 metrów w okienko bramki.
Liverpool po tej wygranej ma 65 punktów i zajmuje piąte miejsce. Ma jednak tylko punkt straty do Manchesteru United i Newcastle, ale też jeden mecz rozegrany więcej. Liverpool zagra jeszcze u siebie z Aston Villą i na wyjeździe z Southampton. Natomiast Manchester United zmierzy się na wyjeździe z Bournemouth i przed własną publicznością z Chelsea oraz Fulham. Newcastle czekają domowe spotkania z Brighton i Leicester oraz wyjazd do Chelsea.
Leicester jest w coraz trudniejszej sytuacji w kontekście utrzymania w Premier League. Dwie kolejki przed końcem sezonu ma 30 punktów. Do bezpiecznej strefy traci dwa punkty. Zagra jeszcze na wyjeździe z Newcastle i podejmie West-Ham.
![Burza w Hiszpanii. Legendy starły się na oczach juniorów. "Rozwalę ci łeb" [WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/34/62/1c/z29763124II,Alvaro-Arbeloa--Fernando-Torres.jpg)
