Haaland mógł dla nich grać. I to za grosze. Podjęli najgorszą możliwą decyzję

Manchester United za bezcen mógł kupić Erlinga Haalanda w 2018 roku. 18-letni wówczas napastnik grał w Molde FK, które prowadził Ole Gunnar Solskjaer. Teraz były trener "Czerwonych Diabłów" i norweskiego napastnika ujawnił, że rekomendował United zakup obecnej gwiazdy Manchesteru City. - Nie posłuchali mnie - wyznał.

Erling Haaland z drzwiami wszedł do Manchesteru City i zarazem całej Premier League. W swoim pierwszym sezonie norweski napastnik strzelił już 35 bramek w lidze, czym ustanowił nowy rekord rozgrywek. Zanim jednak do tego doszło, Haaland strzelał w Borussii Dortmund, Red Bullu Salzburg, a jeszcze wcześniej w norweskim Molde FK. To właśnie w tym klubie miał okazję współpracować z Ole Gunnarem Solskjaerem w latach 2017-2018. Legendarny napastnik Manchesteru United chciał, by kariera Haalanda potoczyła się zupełnie inaczej. 

Zobacz wideo Traktowanie sędziów? Listkiewicz nie kryje oburzenia

Erling Haaland mógł grać w Manchesterze United, ale władze klubu nie posłuchały Solskjaera

Haaland grał w Molde do 2019 roku, a w 2018 roku Solskjaer opuścił klub na rzecz Manchesteru United. Niedawno 50-latek wziął udział w spotkaniu z kibicami, na którym podzielił się ciekawą historią. - Prowadziłem w Molde utalentowanego napastnika, który powinien grać w United - powiedział, cytowany przez dziennik "VG". Chociaż Solskjaer nie wypowiedział nazwiska Haalanda, to wszyscy zebrani wiedzieli, o kogo chodzi.

- Na pół roku przed objęciem Manchesteru United zaoferowałem im tego piłkarza za cztery miliony funtów. Cztery miliony! Powinniśmy go mieć u siebie, ale nie posłuchali mnie - kontynuował bohater finału Ligi Mistrzów z 1999 roku. 

Władzom Manchesteru United przeszła zatem koło nosa gigantyczna okazja, a Haaland w styczniu 2019 roku trafił z Molde do Salzburga. Równo rok później przeniósł się do Borussii Dortmund, którą latem 2022 roku opuścił na rzecz Manchesteru City za 60 milionów euro. Kto wie, jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby na Old Trafford posłuchali Solskjaera i ściągnęli wtedy do siebie 18-letniego napastnika. Być może dziś to zespół z czerwonej części Manchesteru zajmowałby miejsce na szczycie Premier League, a nie jego rywal zza miedzy. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Erling Haaland w tym roku pewnie zmierza po pierwszego w karierze Złotego Buta dla najlepszego strzelca lig europejskich, jest pewny tytułu króla strzelców w Premier League, a z Manchesterem City ma szanse wygrać jeszcze mistrzostwo i Puchar Anglii oraz Ligę Mistrzów. W 47 meczach dla Manchesteru City strzelił w sumie 51 bramek i zanotował osiem asyst.

Więcej o:
Copyright © Agora SA