Wielka szansa dla Kiwiora. Teraz wskoczy do składu Arsenalu?

Kariera 23-letniego Jakuba Kiwiora rozkręca się w ekspresowym tempie. A wszystko wskazuje, że najbliższe tygodnie nie będą wyjątkiem. Ba! Stoper Arsenal powinien mieć coraz więcej okazji do gry. Dlaczego?

David Ornstein z "The Athletic" poinformował, że William Saliba i Ołeksandr Zinczenko nie zagrają już w tym sezonie. Francuski stoper wciąż skarży się na ból pleców, zaś Ukrainiec ma problemy z łydką. I są to złe wieści dla trenera Mikela Artety. Ale pech jednego może być szansą dla innego. Kontuzja Saliby, który w tym sezonie Premier League wystąpił aż 27 razy, powinna skrócić drogę Jakuba Kiwiora do pierwszego składu Arsenalu.

Zobacz wideo Sposób na patologię w polskiej piłce

Polak może zostać wrzucony na głęboką wodę, bo do zakończenia ligi angielskiej pozostały Kanonierom trzy mecze, ale niezwykle istotne. Arsenal ma na koncie 35 meczów i 81 punktów, a liderem jest Manchester City (82 pkt), który ma jednak zaległe spotkanie.

Arsenal czekają starcia z Brighton (14.05), Nottingham Forest (20.05) oraz z Wolverhampton (28.05).

Kariera Kiwiora rozkręca się w ekspresowym tempie

Kiwior to wychowanek GKS-u Tychy, skąd trafił do Anderlechtu Bruksela. Z Belgii przeniósł się na Słowację, gdzie najpierw grał dla klubu Podbrezova, a potem dla MŠK Žilina. Latem 2021 roku kupiła go włoska Spezia, gdzie szybko zyskał renomę. Dobre wrażenie zrobił także na reprezentantach Polski. Już od pierwszego zgrupowania chwalił go Robert Lewandowski, a selekcjoner Czesław Michniewicz wystawił go w pierwszym składzie na mistrzostwach świata w Katarze. 

Zimą kupił go Arsenal za 25 milionów euro. W barwach londyńskiego klubu rozegrał już pięć spotkań, w tym cztery w Premier League. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA