David Ornstein z "The Athletic" poinformował, że William Saliba i Ołeksandr Zinczenko nie zagrają już w tym sezonie. Francuski stoper wciąż skarży się na ból pleców, zaś Ukrainiec ma problemy z łydką. I są to złe wieści dla trenera Mikela Artety. Ale pech jednego może być szansą dla innego. Kontuzja Saliby, który w tym sezonie Premier League wystąpił aż 27 razy, powinna skrócić drogę Jakuba Kiwiora do pierwszego składu Arsenalu.
Polak może zostać wrzucony na głęboką wodę, bo do zakończenia ligi angielskiej pozostały Kanonierom trzy mecze, ale niezwykle istotne. Arsenal ma na koncie 35 meczów i 81 punktów, a liderem jest Manchester City (82 pkt), który ma jednak zaległe spotkanie.
Arsenal czekają starcia z Brighton (14.05), Nottingham Forest (20.05) oraz z Wolverhampton (28.05).
Kiwior to wychowanek GKS-u Tychy, skąd trafił do Anderlechtu Bruksela. Z Belgii przeniósł się na Słowację, gdzie najpierw grał dla klubu Podbrezova, a potem dla MŠK Žilina. Latem 2021 roku kupiła go włoska Spezia, gdzie szybko zyskał renomę. Dobre wrażenie zrobił także na reprezentantach Polski. Już od pierwszego zgrupowania chwalił go Robert Lewandowski, a selekcjoner Czesław Michniewicz wystawił go w pierwszym składzie na mistrzostwach świata w Katarze.
Zimą kupił go Arsenal za 25 milionów euro. W barwach londyńskiego klubu rozegrał już pięć spotkań, w tym cztery w Premier League.