Jakub Kiwior w końcu zagrał w podstawowym składzie Arsenalu w Premier League. Lider ligi angielskiej z Polakiem w składzie pokonał 3:1 Chelsea po dublecie Martina Odegaarda i trafieniu Gabriela Jesusa. Kiwior został dobrze oceniony przez brytyjskie media, które podkreślały, jak dobrze poradził sobie z Pierre-Emerickiem Aubameyangiem. "Imponujący debiut w pierwszym składzie. Wyglądał na opanowanego i dobrze czytał grę" - czytamy w ocenach dziennikarzy.
Jakub Kiwior rozmawiał z Viaplay po meczu z Chelsea. Polak podkreślał, że cieszy się z otrzymanej szansy od Mikela Artety. - Wydaje się, że to była łatwa wygrana, ale na pewno dobrze weszliśmy w mecz. Cieszę się, że dostałem w końcu szansę w podstawowym składzie i mogłem zagrać w całym meczu. Dla mnie minuty na boisku są bardzo ważne. Cieszę się, że w jakimś stopniu mogłem pomóc kolegom z drużyny wygrać ważny mecz. To było dla nas ważne zwycięstwo, byliśmy bardzo skoncentrowani na tym, że dzisiaj tylko wygrywamy - powiedział.
Niewykluczone, że to spotkanie okaże się pewnym przełomem dla Jakuba Kiwiora w Arsenalu. - Dostałem taką szansę, więc musiałem ją wykorzystać. Od kiedy się dowiedziałem, że dziś zagram w meczu, to cieszyłem, ale koncentracja była od razu na spotkaniu z Chelsea. Zdawałem sobie sprawę, że to ważny mecz dla mnie, a po nim jestem szczęśliwy, że tak właśnie wyszło. Od samego początku dążyliśmy do tego, by wygrać z Chelsea. Nie przestawaliśmy grać w piłkę, cały czas staraliśmy się utrzymywać przy niej. Kontrolowaliśmy wszystko do końca, więc brawa dla drużyny - dodał Polak.
Teraz przed Arsenalem decydujące mecze w lidze angielskiej. Zespół prowadzony przez Mikela Artetę zagra z Newcastle United (07.05), Brighton (14.05), Nottingham Forest (20.05) i Wolverhampton (28.05). - Czy będę więcej na boisku na koniec sezonu? Zobaczymy, to decyzja trenera. Ja dzisiaj pokazałem, w jakim jestem stanie. Ja jestem gotowy, więc reszta zależy od Mikela Artety - podsumował Kiwior.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!