Fabiański upokorzony. Kwadrans jak z horroru. Anglicy wydali werdykt

West Ham United w składzie z Łukaszem Fabiańskim przegrał 3:4 z Crystal Palace. Choć Polak nie był głównym winowajcą porażki swojej drużyny, to przy kilku akcjach mógł zrobić więcej. "Nie zrzucamy na niego winę, ale nie wyglądało to zbyt dobrze" - czytam w angielskich mediach

Łukasz Fabiański w ostatnich tygodniach był w niezłej formie. Łącznie w bieżącym sezonie Premier League zanotował dziewięć czystych kont, co oznacza, że jest w czołowej dziesiątce najlepszych bramkarzy aktualnych rozgrywek. Sobotni mecz przeciwko Crystal Palace nie był jednak dla 38-latka udany - wpuścił aż cztery gole.

Zobacz wideo Kibole grożą, przełomowe informacje! Co z wielkim finałem Pucharu Polski?

West Ham United przegrywa, Łukasz Fabiański skapitulował czterokrotnie

Starcie na stadionie Crystal Palace rozpoczęło się bardzo dobrze dla drużyny Fabiańskiego. Już w dziewiątej minucie Tomas Soucek wyprowadził londyńczyków na prowadzenie. Po pierwszym kwadransie gospodarze zabrali się do odrabiania strat i w 15 minut aż trzykrotnie pokonali Łukasza Fabiańskiego. W 30. minucie było 3:1.

Najpierw w 15. minucie do wyrównania doprowadził Jordan Ayew. Według angielskich mediów przy tej bramce Łukasz Fabiański mógł zrobić znacznie więcej. "Będzie zirytowany, że został pokonany strzałem przy bliższym słupku" - czytamy na portalu standard.co.uk.

Chwilę później do siatki trafił Wilfried Zaha, a potem gola dorzucił jeszcze Jeff Schlupp. W 65. minucie Eberechi Eze skutecznie wykonał jeszcze rzut karny. "To nie jego wina, że zespół stracił tyle bramek" - czytamy na portalu football.london. Na nic zdała się pogoń kolegów z pola Fabiańskiego. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 3:4, a dla West Hamu oprócz Soucka trafiali jeszcze Michail Antonio i Nayef Aguerd.

Łukasz Fabiański słabo oceniony po meczu. Czy słusznie?

Według portalu sofascore.com Fabiański był najgorszym zawodnikiem swojej drużyny - uzyskał notę 5.6. Z kolei football.london ocenił Polaka na "szóstkę" w skali 1-10. "Niewiele z goli było jego winą. Pokonany w sytuacjach jeden na jednego oraz z rzutu karnego. Miał kilka interwencji. Nie zrzucamy na niego winę, że West Ham stracił cztery gole, ale nadal nie wyglądało to zbyt dobrze" - czytamy.

Anglicy zwracają też uwagę na słabszą postawę obrońców. "Mógł spisać się w kilku sytuacjach lepiej, ale defensywa była słaba" - ocenił z kolei portal claretandhugh.info. "Znacznie słabszy od swojej średniej i powinien był zrobić więcej, aby powstrzymać napastników Palace. Nie pomagali mu szczególnie obrońcy, ale wyraźnie mógł lepiej zorganizować linię obrony" - dodają dziennikarze westhamzone.com.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

West Ham zajmuje obecnie 15. miejsce w ligowej tabeli i na pięć kolejek przed końcem sezonu ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową. W kolejnych tygodniach zespół Fabiańskiego zmierzy się m.in. z Manchesterem City oraz Manchesterem United.

Więcej o:
Copyright © Agora SA