Burnley awansowało do Premier League po rozegraniu 40 z 46 kolejek. Zespół trenowany przez Vincenta Kompany'ego pokonał na początku kwietnia Middlesbrough FC (2:1) i zdobył promocję po zdobyciu aż 87 punktów. Teraz, na dwie kolejki przed końcem ma ich 95 i zwycięstwem z Blackburn Rovers (1:0) zapewniło sobie tytuł mistrzowski. Razem z nimi do Premier League dołączy Sheffield United.
Burnley nie dało rywalom w tym sezonie żadnych szans. Prowadzony przez Kompany'ego zespół był spadkowiczem z Premier League, który w tej lidze spędził kilka sezonów (2016/17 - 2021/22), a raz nawet udało mu się wywalczyć awans do europejskich pucharów, co od razu stawiało go w roli zdecydowanego faworyta do awansu. I ten udało się wywalczyć bezproblemowo. Burnley w całym sezonie przegrało tylko trzy spotkania. Jeden sezon dłużej po spadku z Premier League, spędziło w Championship Sheffield United. Tylko że w momencie spadku był to zdecydowanie najgorszy zespół Premier League, który tracił aż 16 punktów do bezpiecznej pozycji! W kolejnym sezonie ta drużyna i tak awansowała do baraży o Premier League, z których odpadła po rzutach karnych przeciwko Nottingham Forrest.
Powrót do Premier League dla obu klubów oznacza też ogromne pieniądze. W zeszłym sezonie spadające z ligi Burnley dostało ponad 100 milionów funtów. To oczywiście mniej niż zarobiły zespoły z czołówki, ale ich przewaga nie była ogromna, bo wynosiła około 50-60 milionów funtów. Teraz pieniądze mają być jeszcze większe. Według szacunków kluby, które wywalczą teraz awans do Premier League mogą liczyć na wypłaty od 160 milionów funtów do nawet 330 milionów, jeżeli nie spadną od razu z ligi. To wielokrotnie większe pieniądze niż te, na które można liczyć w Championship. Zwycięzca tych rozgrywek w sezonie 2021/22 dostał około 43 milionów funtów.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Na dwie kolejki przed końcem wciąż nie znamy wszystkich uczestników baraży o awans do Premier League. Pewny udział ma Luton Town oraz Middlesbrough, które wypracowały sobie sporą przewagę i bliżej im do zespołów, które już sobie zagwarantowały awans do Premier League niż do tych, które walczą o play-offy. W tym momencie 5. i 6. miejsce w tabeli zajmują Coventry City i Sunderland. Mają one 66 i 65 punktów. 65 punktów zdobyły też znajdujące się na 7. i 8. pozycji Milwall i Blackburn Rovers, a o awansie mogą myśleć też West Bromwich Albion i Preston North End z 63 punktami. Nawet 11. i 12. w tabeli Norwich i Swansea tracą do szóstego miejsca tylko trzy punkty.
Kluczowe dla układu tabeli będą więc bezpośrednie pojedynki pomiędzy tymi drużynami. Świetnie zapowiada się 8 maja, który będzie finałem fazy ligowej Championship. To właśnie wtedy o godzinie 16:00 wszystkie drużyny zagrają swoje mecze w formacie multiligi. Spotkania, które teraz zapowiadają się na najważniejsze to: