Klub znajduje się obecnie na przedostatnim, 19. miejscu w tabeli Premier League i na 30 kolejek zgromadził tylko 25 punktów. Aby obronić się przed degradacją do Championship w Leicester potrzebny jest nowy trener.
Ostatnie zwycięstwo Leicester odnotowało aż dwa miesiące temu, bo 11 lutego, gry przy własnej publiczności ograli Tottenham 4:1. Od tamtego momentu angielska drużyna tylko dołuje, przegrywając pięć razy i raz remisując. Po drodze piłkarze Brendana Rodgersa odpadli jeszcze z Pucharu Anglii, ulegając 2:1 drugoligowemu Blackburn Rovers.
W związku z fatalną formą zespołu w klubie zdecydowano się na rozwiązanie kontraktu ze szkoleniowcem, który zespół z Leicester prowadził od 2019 roku. Teraz wśród dziennikarzy trwają dywagacje na temat tego, kto zastąpi Rodgersa i powalczy z klubem o utrzymanie w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Jednym z pierwszych nazwisk, które pojawiło się w mediach w kontekście zatrudnienia w Leicester był Amerykanin Jesse Marsch, który ostatnio trenował Leeds United, a wcześniej RB Lipsk. Głównym argumentem za zatrudnieniem 49-latka był jego sukces z ubiegłego sezonu, gdy udało mu się obronić przed spadkiem właśnie z Leeds. Amerykański szkoleniowiec odrzucił jednak ofertę Leicester, więc trzeba było szukać dalej.
Drugim nazwiskiem, które łączono z Leicester City był sam Rafael Benitez, były trener takich klubów jak Liverpool, Chelsea, czy Real Madryt, a ostatnio Evertonu. O rozmowach z Hiszpanem informował włoski dziennikarz Fabrizio Romano, który na Twitterze napisał: "Leicester rozpoczęło rozmowy z Rafą Benitezem jako potencjalnym nowym trenerem, który zastąpi Brendana Rodgersa. Trwają negocjacje mające na celu znalezienie porozumienia z hiszpańskim trenerem" - poinformował Romano.
Jak już jednak wiemy, Benitez również nie zostanie nowym szkoleniowcem tego klubu, gdyż podobnie do Marscha, nie doszedł do żadnego porozumienia z władzami Leicester City.
Informacje o nowym potencjalnym trenerem zaktualizował kilka godzin później Romano, który doniósł, że obecnie najbardziej prawdopodobną opcją jest sprowadzenie na King Power Stadium Deana Smitha, znanego z pracy w Aston Villi, czy ostatnio Norwich, które trenował do końca 2022 roku.
Włoch poinformował, że rozmowy między klubem a 52-latkiem dobiegają końca, a Anglik obejmie Leicester do końca obecnego sezonu. Jego asystentem ma został Craig Shakespeare, który dobrze zna ten klub, gdyż z przerwami pracował w nim w tej roli od 2008 roku (zdobywając w 2016 r. mistrzostwo Anglii), a w 2017 roku nawet prowadził go jako pierwszy trener.
Leicester czeka trudna walka o pozostanie w Premier League. Następny mecz 15 kwietnia rozegrają na wyjeździe z Manchesterem City, a miesiąc później spotkają się z Liverpoolem. Szansa na punkty pojawi się między innymi z Wolverhampton, Everton, czy West Hamem, znajdującymi się również w dolnej strefie tabeli.
Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl