Wiadomo, kto może zastąpić Guardiolę. To jego przyjaciel. Wielkie nazwisko

Manchester City jest przygotowany na wypadek zakończenia współpracy z Pepem Guardiolą. W kultowym "El Chiringuito TV", hiszpański dziennikarz Javi de la Pena poinformował, że następcą Pepa miałby zostać Luis Enrique, były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii.

Latem 2016 roku nastała era Pepa w Manchesterze City. W tym czasie Guardiola wydał setki milionów euro na wzmocnienia, wypracował piękny styl gry drużyny i wygrał cztery tytuły mistrza Anglii. Do tego dorzucił kilka pucharów krajów i jeden finał Ligi Mistrzów - przegrany w 2021 roku z Chelsea. Do dziś jego ostatnimi triumfami w Europie pozostają tytuły z Barcelony z 2009 i 2011 roku. 

Zobacz wideo Santos opuści hit ekstraklasy. "Są do wyciągnięcia "perełki". To przyszłość kadry"

Jeśli w tym sezonie znowu City nie wygra LM, to szejkowie ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich będą mogli rozważyć zmianę na stanowisku szkoleniowca, choć kontrakt Katalończyka wygasa dopiero latem 2025 roku. A nawet jeśli oni będą chcieli, by Pep wypełnił umowę, to być może trener będzie miał inne plany. Tym bardziej że City ucieka także Premier League, gdzie liderem jest Arsenal.

W kultowym "El Chiringuito TV", hiszpański dziennikarz Javi de la Pena poinformował, że City ma już plan B. Następcą Pepa miałby zostać Luis Enrique, który tak jak Guardiola, wywodzi się z Barcelony, gdzie grał jako piłkarz, a później był jej trenerem.

Enrique - wielki piłkarz i świetny trener

Luis Enirque był świetnym piłkarzem, a teraz jest interesującym trenerem. Wychowanek Sporting Gijon grał pięć lat w Realu Madryt, a potem osiem w Barcelonie. Karierę zakończył w 2004 roku, by skupić się na trenerce.

Zaczynał w młodzieżowych drużynach Barcelony, by później zbierać szlify w Celcie Vigo oraz Romie. Do Katalonii wrócił w 2014 roku. Po trzech latach mógł się popisać Ligą Mistrzów, trzema Pucharami Króla i dwoma mistrzostwami kraju. Od 2018 roku - z kilku miesięczną przerwą - do mundialu w Katarze prowadził kadrę Hiszpanii. Ta ostatnia przygoda nie była jednak udana, bo Maroko wyeliminowało Hiszpanię już w 1/8 finału.Warto dodać, że kilka tygodni temu hiszpańskie media informowały, że Enrique znalazł się także na celowniku Chelsea. 

Więcej o: