Trener zwolniony z Bayernu nie musi szukać pracy. Już ma ofertę od giganta

Julian Nagelsmann został zwolniony w miniony piątek z Bayernu Monachium, ale może bardzo szybko wrócić do pracy. Po tym, jak hiszpańskie media łączyły go z objęciem Realu Madryt, to teraz brytyjski "The Guardian" przymierza go do pracy w Tottenhamie. Niemiec miałby tam zastąpić Antonio Conte.

W czwartek 23 marca doszło do trzęsienia ziemi. Fabrizio Romano poinformował jako pierwszy, że Bayern Monachium rozważa zwolnienie Juliana Nagelsmanna. To stało się faktem dzień później, a jego następcą został Thomas Tuchel, podpisując 2,5-letni kontrakt. "Sposób, w jaki rekordzista Niemiec wyrzuca trenera, jest niegodny, ale biznes piłkarski potrafi być brutalny. Jedno jest pewne: nawet w Bayernie, który określa się jako klub rodzinny, nie ma już miejsca na człowieczeństwo" - pisał niemiecki portal Sport1.de.

Zobacz wideo Tak wyglądał trening kadry pod okiem Fernando Santosa

Julian Nagelsmann obejmie klub Premier League? Chce go Tottenham

Już w momencie zwolnienia z Bayernu Monachium wiele wskazywało na to, że Julian Nagelsmann długo nie posiedzi na bezrobociu. Hiszpańskie media zaczęły go błyskawicznie łączyć z Realem Madryt, gdzie pozycja Carlo Ancelottiego nie jest pewna. Niewykluczone, że Nagelsmann trafi jednak do Premier League. Zdaniem dziennika "The Guardian", Tottenham chce zacząć rozmowy z Niemcem i widzi w nim następcę Antonio Conte. Londyńczycy chcieli go sprowadzić latem 2021 roku w miejsce Jose Mourinho, ale wtedy Julian Nagelsmann wolał Bayern Monachium.

Tottenham pod wodzą Antonio Conte spisuje się poniżej oczekiwań, a dodatkowo Włoch spuścił na siebie gilotynę po meczu z Southampton (3:3), krytykując postawę drużyny. - Widzę samolubnych graczy, którzy nie chcą sobie pomagać i nie wkładają w to swojego serca. Teraz, w porównaniu do poprzedniego, pod tym względem jesteśmy gorsi. Kiedy nie jesteś zespołem, nie możesz się poprawić - mówił Antonio Conte na pomeczowej konferencji. "The Guardian" pisze w artykule, że prawdopodobnie do końca sezonu Tottenham prowadziłby Ryan Mason, co pozwoliłoby na zatrudnienie Nagelsmanna od nowego sezonu.

Julian Nagelsmann nie jest jedynym kandydatem do objęcia Tottenhamu. "The Guardian" wylicza, że na liście życzeń Anglików jest też m.in. Luis Enrique (bez klubu), Roberto De Zerbi (Brighton), Ruben Amorim (Sporting Lizbona), Vincent Kompany (Burnley) czy Mauricio Pochettino (bez klubu). "Pochettino byłby popularnym wyborem wśród kibiców, ale nie wiadomo, czy klub chciałby z nim emocjonalnego złączenia" - czytamy.

Po odpadnięciu z Ligi Mistrzów i krajowych pucharów Tottenham rywalizuje wyłącznie w Premier League. Obecnie londyńczycy zajmują czwarte miejsce z 49 punktami, ale ich przewaga nad piątym Newcastle United (mającym do rozegrania dwa zaległe mecze - red.) wynosi zaledwie dwa punkty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.