Niewiarygodne sceny na Anfield. 7:0, a Klopp nagle się wściekł. Przez kibica [WIDEO]

Wydawało się, że zwycięstwo 7:0 nad Manchesterem United będzie wzbudzać jedynie pozytywne emocje w szeregach Liverpoolu. Jednak radość Jurgena Kloppa z bramki Roberto Firmino zakłócił jeden z kibiców, który wbiegł na murawę, aby cieszyć się razem z drużyną, lecz nie wyhamował i "sfaulował" Andrew Robertsona. Niemiecki szkoleniowiec wpadł w szał.

Liverpool w klasyku ligi angielskiej ograł Manchester United na Anfield aż 7:0. Aż sześć bramek padło po przerwie, gdy rozpędzeni gospodarze chcieli strzelić jak najwięcej bramek odwiecznemu rywalowi. Dla "Czerwonych Diabłów" była to najwyższa ligowa od grudnia 1931 roku, gdy takim samym wynikiem ulegli Wolverhampton.

Zobacz wideo Kubacki i Stoch po konkursie indywidualnym

Kibic "sfaulował" Robertsona. Klopp wpadł w szał

Apogeum emocji wybuchło po siódmej bramce Roberto Firmino. Wówczas jeden z fanów wbiegł na murawę, aby móc cieszyć się z drużyną. Miał do przebycia dystans całej szerokości boiska i musiał biec odpowiednio szybko, aby nie dać się dogonić ochronie. To go zgubiło, gdyż próbując wyhamować, wpadł na celebrujących graczy Liverpoolu. Na murawę przewrócił się Andrew Robertson, a wściekły Jurgen Klopp wrzeszczał na kibica, którego wyprowadzali funkcjonariusze. 

Niemiecki szkoleniowiec nie pozwolił, aby to zdarzenie na zbyt długo zaniepokoiło jego umysł i gdy zobaczył, że ze Szkotem wszystko w porządku, szeroko się uśmiechnął. Natomiast Robertson wcześniej zaliczył asystę przy pierwszym golu w tym meczu autorstwa Cody'ego Gakpo. To jego szóste ostatnie podanie w tym sezonie Premier League. 

Takie zwycięstwo to pozytywny impuls dla Liverpoolu na końcówkę sezonu. "The Reds" już za tydzień, 15 marca, czeka rewanż na Santiago Bernabeu z Realem Madryt. W pierwszym meczu na Anfield było 5:2 dla "Królewskich", więc losy awansu do ćwierćfinału Ligi Mistrzów wydają się przesądzone. Jednak dla podopiecznych Jurgena Kloppa istotniejsze sprawy rozgrywają się w lidze, gdyż dzięki zwycięstwu nad Manchesterem United, awansowali na piąte miejsce w tabeli i mają już tylko trzy punkty straty do Tottenhamu. Udział w przyszłej edycji Champions League zagrają cztery najlepsze drużyny. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.