Wyniki Chelsea są koszmarne. Londyński zespół z jedenastu tegorocznych meczów wygrał tylko jeden - 15 stycznia przeciwko Crystal Palace - a w ostatnich trzech spotkaniach doznał porażki i to bez zdobyczy bramkowej. Zaledwie jeden strzelony gol w sześciu minionych starciach sprawia, że zagrożony utratą posady jest Graham Potter.
Liczne transfery młodych i utalentowanych gwiazd na Stamford Bridge wzbudziły wątpliwości wśród ekspertów w kontekście osoby szkoleniowca, który nie ma doświadczenia w zarządzaniu taką szatnią. Zimowe inwestycje nie przełożyły się na razie na wyniki osiągane na boisku. "The Blues" nie wyglądają jak drużyna, przegrywają mecz za meczem, a trener znajduje się pod ostrzałem.
Według informacji "The Telegraph" najbliższe mecze przeciwko Leeds oraz Borussii Dortmund będą kluczowe do utrzymania posady przez Grahama Pottera. Zwłaszcza starcie z niemiecką ekipą jest bardzo istotne, gdyż to rewanż w 1/8 finału Ligi Mistrzów. W pierwszym spotkaniu Chelsea przegrała 0:1 i będzie musiała odrabiać straty na Stamford Brigde. Odpadnięcie z Champions League w zasadzie będzie oznaczać koniec sezonu dla "The Blues", gdyż w lidze zajmują 10 miejsce z bardzo dużą stratą do strefy europejskich pucharów.
Potencjalnie zwolnienie Grahama Pottera i zatrudnienie nowego szkoleniowca, to byłaby już druga taka roszada w Chelsea w tym sezonie. Wcześniej, we wrześniu ubiegłego roku, z pracą pożegnał się Thomas Tuchel. Opiekę nad zespołem przejął wówczas właśnie były trener Brighton, który opuścił dotychczasowe stanowisko i przeniósł się do Londynu. Jego kontrakt obowiązuje do 2027 roku, więc w przypadku zwolnienia będzie mógł liczyć na sowitą odprawę.
O rozstanie ze szkoleniowcem apelują już fani. - Toddzie Boehly, Behdadzie Eghbali i reszto akcjonariuszy, ta petycja jest skierowana do was, abyście zwolnili Grahama Pottera. Wygrał dwa z naszych ostatnich 15 meczów. Jesteśmy wyczerpani i zdruzgotani postawą jego drużyny - czytamy w oświadczeniu grupy kibiców Chelsea.