Leeds United w kolejnym sezonie z rzędu będzie musiało zaciekle walczyć o utrzymanie w Premier League. Po niedzielnej porażce z Nottingham Forest 0:1, zespół z Elland Road jest w ligowej tabeli dopiero 17., mając tyle samo punktów (18), co znajdujący się w strefie spadkowej Everton. Z 20 meczów "Pawie" wygrały zaledwie cztery, a aż dziesięć razy musiały uznać wyższość rywali.
Dlatego też w poniedziałek władze Leeds United podjęły radykalne kroki i poinformowały o zwolnieniu amerykańskiego trenera klubu - Jessego Marscha.
Były szkoleniowiec Red Bulla Salzburg i RB Lipsk był szkoleniowcem Leeds przez niespełna rok, gdy 28 lutego zastąpił na tym stanowisku Marcelo Bielsę. I choć w poprzednim sezonie udało mu się utrzymać klub w najwyższej klasie rozgrywkowej, tak w obecnym "Pawie" nie zrobiły choćby pół kroku do przodu i to pomimo tego, że Marsch otrzymał wielu dobrze znanych sobie piłkarzy. Jego łączny bilans to 11 zwycięstw, 10 remisów i 16 porażek w 37 meczach oficjalnych.
Mimo wszystko, zwolnienie Marscha z Leeds jest zaskakujące właśnie dlatego, że klub wydawał niemałe pieniądze na życzenia transferowe trenera. Latem ściągnięto kilku dobrych znajomych 49-letniego trenera z Salzburga i Lipska - Brendena Aaronsona, Tylera Adamsa, Rasmusa Kristensena czy Maximiliana Woebera, w styczniu z kolei wypożyczono amerykańskiego pomocnika Juventusu - Westona McKennie. Z klubu odszedł za to m.in. uwielbiany w Leeds, ale niekoniecznie przez samego Marscha reprezentant Polski Mateusz Klich, który przeniósł się do amerykańskiej ligi MLS, do DC United.
Leeds United poinformowało, że z klubem pożegnali się również inni członkowie sztabu szkoleniowego - Rene Maric, Cameron Toshack i Pierre Barrieu. Ponadto proces wyboru nowego trenera został już rozpoczęty i ma potrwać najbliższe kilka dni.
Według Fabrizio Romano klub chce postawić na szkoleniowca, z którym rozpocznie długofalowy projekt, a jednym z kandydatów jest Carlos Corberan z West Bromwich. Włoski dziennikarz dodał też, że "mało prawdopodobny" jest powrót na Elland Road Marcelo Bielsy.