Anthony Gordon przeniósł się pod koniec stycznia do Newcastle United z Evertonu. Anglik kosztował 45 milionów funtów. Działacze ściągnęli go w celu zwiększenia rywalizacji na skrzydłach, ponieważ Miguel Almiron i Joelinton nie mają wartościowych zmienników, poza Allanem Saint-Maximin.
Gordon przebywa w klubie zaledwie od tygodnia, ale zdążył wpaść już w pierwsze problemy. W poniedziałek stracił prawo jazdy na sześć miesięcy za dwukrotną odmowę podania danych osobowych policjantom. Anglik nie przejął się bardzo zakazem. Jak informuje "The Sun", piłkarz dwa dni później został przyłapany jak prowadził samochód w Gateshead, czyli w mieście pod Newcastle upon Tyne. Sfotografowano go, gdy parkował auto przed jednym z hoteli.
Teraz Gordona mogą czekać poważne konsekwencje. Zdaniem dziennikarzy za złamanie zakazu może trafić do więzienia nawet na sześć miesięcy. Prawdopodobnie jednak do tego nie dojdzie, ale takie problemy z pewnością nie pomogą mu w aklimatyzacji w nowym klubie.
Gordon miał problemy z przestrzeganiem prawa już w zeszłym roku. Wówczas jego prawo jazdy zostało skonfiskowane z powodu licznych mandatów i częstego przekraczania prędkości. Co więcej, Gordon nie jest jedynym piłkarzem Newcastle, który wpada w podobne tarapaty. Niedawno angielskie media ujawniły, że Joelinton został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu. Brazylijczyk stracił przez to prawo jazdy na rok.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W bieżącym sezonie Gordon rozegrał 18 meczów, w których strzelił trzy gole. Newcastle jest rewelacją tego sezonu Premier League i walczy o udział w Lidze Mistrzów. Po 20 meczach zajmuje czwarte miejsce w tabeli z dorobkiem 39 punktów.