Jorginho w ostatni dzień okna transferowego zamienił Chelsea na Arsenal i stał się bohaterem jednej z najbardziej zaskakujących transakcji tej zimy. W barwach klubu z południowo-zachodniego Londynu wygrał m.in. Ligę Mistrzów i został najlepszym piłkarzem Europy w 2021 roku. Zdecydował się jednak odejść do liderów Premier League i najwidoczniej transfer pomocnika był niespodziewany nie tylko dla fanów piłki nożnej. W szoku był również Marc Cucurella, którego o odejściu kolegi poinformowali dziennikarze.
Marc Cucurella był gościem jednego z programów portalu Goal.com i opowiadał o szczegółach gry Chelsea i zespołowych kolegach. Jedno z pytań dotyczyło najmądrzejszego zawodnika w szeregach londyńskiego klubu, a Hiszpan bez wątpienia odpowiedział: "Na 100 procent Jorginho, ponieważ ma...".
Wtedy to jeden z dziennikarzy przerwał zawodnikowi i powiedział, że Włoch już nie jest jego zespołowym kolegą i zasilił szeregi Arsenalu. "Nie? Ale to już?" - odpowiedział zaskoczony Cucurella. Obrońca dodał jeszcze, że czytał informację o transferze dzień wcześniej, ale nie wiedział, że operacja doszła do skutku. Zaraz po tym roześmiał się i wyglądał na naprawdę zdziwionego.
Jorginho i Marc Cucurella wspólnie w Chelsea grali przez niespełna pół roku, ponieważ Hiszpan dołączył do zespołu w sierpniu 2022 roku. Wtedy to londyńczycy zapłacili za niego Brighton aż 65 milionów funtów. Transfer ten na razie nie wypada zbyt dobrze. Hiszpan zagrał w Chelsea 23 mecze, w których zaliczył dwie asysty, ale prezentuje niestabilną formę. Jego niepewna postawa w obronie często jest problemem zespołu w defensywie.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Pierwszy mecz po odejściu Jorginho Chelsea rozegra w piątek 3 lutego, kiedy to w meczu ligowym zmierzy się z Fulham. Zespół trenera Grahama Pottera w tym sezonie zgromadził jedynie 29 punktów w 20 meczach i zajmuje dziesiąte miejsce w tabeli Premier League.