Już tylko kwestią godzin pozostaje niespodziewany transfer Joao Cancelo do Bayernu Monachium. Portugalski obrońca Manchesteru City przeniesie się do mistrzów Niemiec na zasadzie półrocznego wypożyczenia. Jak informowały angielskie media, Bayern będzie mógł wykupić zawodnika za 70 mln euro.
Cancelo musiał wyjechać z Manchesteru po kłótni z Pepem Guardiolą. Zawodnik miał bardzo nerwowo zareagować na decyzję trenera, który nie postawił na niego w piątkowym meczu Pucharu Anglii z Arsenalem. Cancelo miał zagrozić odejściem z klubu, co mocno rozzłościło Guardiolę, który w zgodził się na transfer piłkarza. Relacje tej dwójki opisywano jako "nie do naprawienia".
Niewykluczone, że we wtorek, w ostatnim dniu okienka transferowego, z Manchesteru City odejdzie też Bernardo Silva. On co prawda z Guardiolą się nie pokłócił, ale już na początku stycznia postawił swoją przyszłość w klubie pod znakiem zapytania.
28-latek, który w Manchesterze City gra od lata 2017 r., przyznał niedawno, że po zakończeniu sezonu usiądzie do rozmów z władzami klubu na temat swojej przyszłości. Silva powiedział wprost, że jest otwarty na nowy projekt, co miało nie spodobać się na Etihad Stadium. Zwłaszcza że umowa piłkarza ważna jest do czerwca 2025 r.
W nocy z poniedziałku na wtorek portugalski dziennikarz - Pedro Almeida - poinformował, że Silva może odejść z Manchesteru City w ostatnim dniu okienka transferowego. Almeida co prawda nie poinformował, gdzie miałby trafić ofensywny pomocnik, ale podkreślił, że byłby to transfer podobny do tego Cancelo. Silva na razie miałby odejść na zasadzie wypożyczenia z opcją wykupu.
W 2017 r. Manchester City zapłacił za Portugalczyka AS Monaco 50 mln euro. Kwota ta miała urosnąć do 70 mln euro dzięki bonusom. W ciągu ponad pięciu lat kariery w klubie Silva po cztery razy wygrał ligę oraz puchar ligi i raz Puchar Anglii. W 2021 r. zawodnik zagrał w finale Ligi Mistrzów, w któym Manchester City przegrał z Chelsea.
W obecnym sezonie Silva zagrał w 30 meczach, strzelił dwa gole, miał pięć asyst.