Latem 2022 roku Jan Bednarek przeniósł się na zasadzie wypożyczenia z Southampton do Aston Villi. Wyznał, że potrzebował zmiany otoczenia, gdyż pojawiły się u niego kłopoty natury mentalnej. Ta przygoda skończyła się jednak sporym rozczarowaniem. Polak głównie był rezerwowym i zagrał tylko trzy mecze. Na Bednarka nie stawiał ani Steven Gerrard, ani Unai Emery. 23 stycznia Southampton cofnął jego wypożyczenie. - Czuliśmy, że potrzebujemy trochę więcej doświadczenia w defensywie. Potrzebowaliśmy kogoś w roli lidera, trochę bardziej wokalnego - mówił Nathan Jones. Jednak nie wszyscy ucieszyli się z powrotu obrońcy.
We wtorek, 24 stycznia Southampton podjął na własnym stadionie Newcastle United w ramach półfinału Pucharu Ligi Angielskiej. Ostatecznie spotkanie zakończyło się zwycięstwem drużyny gości 1:0. W kadrze meczowej znalazł się również Jan Bednarek, ale spotkanie rozpoczął na ławce rezerwowych. Polak wszedł na boisko dopiero w 88. minucie i zmienił Kyle'a Walker-Petersa.
To była również pierwsza okazja dla Bednarka na przywitanie się z kibicami. Jednak nie takiej reakcji fanów się spodziewał. Gdy jego kolega zespołowy opuszczał murawę, z trybun było słychać owację i brawa. Ta pozytywna atmosfera prysła w mgnieniu oka, gdy linię boiska przekroczył Bednarek. Kibice zaczęli gwizdać i buczeć na piłkarza.
Niewykluczone, że Polak będzie musiał mierzyć się z niezadowoleniem fanów w kolejnych spotkaniach. Były piłkarz Lecha Poznań powinien zagrać w drugim półfinałowym meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Newcastle United, zaplanowanym na 31 stycznia. Natomiast Nathan Jones nie będzie mógł z niego skorzystać w czwartej rundzie FA Cup przeciwko Blackpool. Dlaczego? To wynika z przepisów angielskiej federacji, która nie pozwala piłkarzowi na grę w FA Cup w dwóch klubach. Bednarek zagrał w tej edycji krajowego pucharu w barwach Aston Villi w meczu trzeciej rundy ze Stevenage (1:2).
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Southampton zajmuje aktualnie ostatnie miejsce w tabeli Premier League z dorobkiem 15 punktów. Głównym problemem drużyny jest defensywa. Zespół traci mnóstwo bramek (35) i jest pod tym względem w najgorszej czwórce ligi angielskiej. Więcej straciło tylko Bournemouth (42), natomiast bramkarze Nottingham Forest i Leicester również 35-krotnie wyciągali piłkę z siatki. W związku z rozczarowującą defensywą Southampton skróciło wypożyczenie Bednarka. Polak ma pomóc drużynie wyjść z kryzysu i utrzymać się w Premier League.