FC Barcelona wygrała 1:0 z Realem Sociedad i awansowała do półfinału Pucharu Króla. Zwycięską bramkę dla zespołu Xaviego Hernandeza zdobył w 52. minucie Ousmane Dembele. 90 minu rozegrał Robert Lewandowski, ale nie może być zadowolony po tym spotkaniu.
Pierwszy celny strzał oddał dopiero w 85. minucie meczu. Do ważnego wydarzenia doszło jednak znacznie wcześniej. W 33. minucie Robert Lewandowski w walce o piłkę uderzył łokciem w twarz Braisa Mendeza, a ten w spektakularny sposób padł na murawę. Sędzią spotkania był dobrze znany Polakowi arbiter Jesus Gil Manzano, który jeszcze przed mundialem za podobne zdarzenie pokazał mu czerwoną kartkę w ligowym starciu z Osasuną Pampeluna. Tym razem gracz FC Barcelony nie został ukarany.
Dziennik "Mundo Deportivo" informuje, że hiszpański sędzia musiał czuć dodatkową presję już przed spotkaniem. Kibice w Barcelonie wygwizdali go, kiedy przechadzał się po murawie. Pamiętają mu nie tylko wyrzucenie z boiska Roberta Lewandowskiego, ale też dziesięciu innych graczy w 33 spotkaniach Katalończyków, jakie sędziował. Byli to m.in. Leo Messi, Luis Suarez, Neymar, Gerard Pique, Sergi Roberto, Dani Alves i Clement Lenglet.
Według dziennika z tego powodu sędzia starał się unikać rozdawania kartek. Świadczyć może o tym nie tylko brak upomnienia za faul Lewandowskiego. Brais Mendez odwdzięczył się napastnikowi Barcelony w 36. minucie, kiedy zaatakował go ostrym wślizgiem i też nie został upomniany. Gracz Realu Sociedad jednak solidnie zapracował na wykluczenie. Po kolejnym nieprzepisowym zagraniu tym razem na nogi Sergio Busquetsa pożegnał się z murawą na pięć minut przed przerwą.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Hiszpańskie media bardzo nisko oceniają występ Lewandowskiego. Kataloński "Sport", który w dziesięciopunktowej skali wystawił Lewemu "szóstkę". Zwrócił uwagę, że rywale wyraźnie prowokowali Gila Manzano, by ten pokazał kartkę Polakowi. - Dobre momenty, ale to nie był dzień, aby błyszczeć - czytamy z kolei o 34-latku w katalońskim "L'Esportiu". Również zwracają uwagę na prowokacje przeciwników w związku z arbitrem. Szczególnie właśnie na starcie z Braisem Mendezem, który sugerował, że został uderzony łokciem.
FC Barcelona jest już w półfinale Pucharu Króla i czeka na rywala. O tym rozstrzygnie piątkowe losowanie, ale być może będzie nim Osasuna, która w środę również wywalczyła awans do czołowej czwórki. Zespół z Pampeluny pokonał 2:1 po dogrywce Sevillę. Dokończenie fazy 1/4 krajowego pucharu w czwartek. Valencia zagra z Athletikiem Bilbao, a Real w derbach Madrytu z Atletico.