Podczas letniego okienka transferowego Chelsea zdecydowała się na zmiany w formacji ataku. Romelu Lukaku oraz Timo Werner, którzy okazali się rozczarowaniem na Stamford Bridge, wrócili do swoich poprzednich klubów Interu Mediolan i RB Lipsk. Ofensywę w ostatniej chwili wzmocnił Pierre-Emerick Aubameyang z FC Barcelony.
Wówczas trenerem był jeszcze Thomas Tuchel, ale raptem kilka dni, gdyż tydzień później zastąpił go Graham Potter. Gabończyk, który kosztował "The Blues" 12 milionów euro, zaczął nieźle, gdyż w październiku zdobył trzy bramki, w tym dwie w Lidze Mistrzów, ale, jak się później okazało, były to jego jedyne dotychczasowe trafienia dla Chelsea.
Czwartkowe spotkanie z Manchesterem City (0:1) Aubameyang zaczął na ławce rezerwowych, ale na murawie musiał pojawić się już w 5. minucie, gdyż kontuzję mięśniową zgłosił Raheem Sterling. 33-latek na boisku przebywał jednak tylko godzinę, po czym został zmieniony. Był w bardzo kiepskiej dyspozycji.
Kolejny słaby mecz Gabończyka, który z tygodnia na tydzień grał coraz mniej, rozzłościł fanów Chelsea. "Aubameyang powinien wyświadczyć nam przysługę i udać się latem za Ronaldo na Bliski Wschód" - napisał jeden z fanów "The Blues". Inny internauta porównał agenta napastnika do "oszusta z Tindera", gdyż podobnie jak on, oszukał klub z Londynu.
Klub ze stolicy Anglii znajduje się w coraz gorszej sytuacji. Ciemne chmury zbierają się nad Grahamem Potterem, który przecież całkiem niedawno, gdyż we wrześniu przejmował zespół po Thomasie Tuchelu i ma kontrakt do 2027 roku. Chelsea aktualnie zajmuje 10. miejsce w Premier League i do strefy Champions League traci dziesięć punktów.