W poniedziałek portal "The Athletic" poinformował, że Liverpool został wystawiony na sprzedaż. Amerykańscy właściciele, czyli Fenway Sports Group, mieli podjąć taką decyzję w związku z coraz trudniejszą rywalizacją finansową z klubami takimi jak Manchester City, PSG, a w przyszłości też Newcastle United.
W angielskich mediach pojawiają się coraz nowsze informacje na temat podmiotów, które mogłyby przejąć Liverpool. "Daily Mirror" informuje, że klub może trafić w ręce pochodzącego z Indii Mukesha Ambaniego. 65-latek dysponuje ogromnym majątkiem, który wycenia się na około 90 miliardów dolarów. Daje mu to dziesiąte miejsce na liście najbogatszych ludzi świata. Miałby więc większe szanse rywalizować z potęgą, którą dysponują właściciele City czy Newcastle. Ambani działa w branży energetycznej oraz telekomunikacji i handlu detalicznym.
Ambani, według Daily Mirror, jest dużym fanem sportu. W Indiach jest właścicielem krykietowej drużyny Mumbai Indians. Pomógł też w założeniu indyjskiej Super Ligi piłkarskiej. Jak czytamy w tekście, "krykiet jest religią w Indiach", ale piłka nożna wciąż zyskuje na popularności. Ogromne zainteresowanie wzbudza właśnie Premier League. A Liverpool w ostatnich latach był czołową drużyną ligi.
"65-letni Ambani, ze swoim ogromnym majątkiem i pragnieniem odniesienia sukcesu, byłby gotów wpompować w klub miliony na transfery, które wzmocniłyby ambicje Liverpoolu pozostania jednym z najbardziej utytułowanych klubów w Europie" – pisze "Daily Mirror".
Ambani nie będzie miał problemu, żeby wyłożyć na stół 4 miliardy funtów, bo tyle za Liverpool życzą sobie jego obecni właściciele. Będzie miał jednak konkurencję, bo według dziennikarzy do Fenway Sports Group wpływa dużo zapytań m.in. Bliskiego Wschodu i Stanów Zjednoczonych.
Za kadencji Fenway Sports Group Liverpool zdobył wszystkie możliwe trofea, wygrywając Ligę Mistrzów i odzyskując po 30 latach mistrzostwo Anglii. Najważniejsze sukcesy klub zawdzięcza Juergenowi Kloppowi, który na Anfield Road pracuje od października 2015 r.
FSG zainwestowało nie tylko w drużynę, ale też w infrastrukturę. Za kadencji amerykańskich właścicieli Liverpool przeniósł się do nowego ośrodka treningowego, który został zbudowany za 50 mln funtów. Blisko 200 mln funtów kosztować będzie przebudowa Anfield Road, która zwiększy jego pojemność z 53 tys. do 61 tys.