Guardiola wyjaśnił, co z Erlingiem Haalandem. Norweg nie zagrał z Leicester

- Erling Haaland ma uszkodzone więzadło w stopie. Nie zagra w meczu z Sevillą - taką informację przekazał Pep Guardiola w rozmowie z BBC Sport po spotkaniu z Leicester. Mistrzowie Anglii wygrali 1:0 po golu Kevina de Bruyne.

Manchester City przystępował do meczu z Leicester znacznie osłabiony. W kadrze meczowej nie znalazł się Erling Haaland, który w ostatnim meczu Ligi Mistrzów zszedł z boiska z kontuzją. Pep Guardiola przekazał najnowsze informacje dotyczące stanu zdrowia Norwega.

Zobacz wideo Jeremy Sochan porównany do gwiazdy NBA. "W tym wieku to imponujące"

Erling Haaland kontuzjowany. Problemy ze stopą

W środę Manchester City bezbramkowo zremisował z Borussią Dortmund. Erling Haaland opuścił plac gry już po 45. minutach. Jak się okazuje, powodem zmiany były problemy ze stopą. Norweg z tej samej przyczyny nie znalazł się w kadrze na sobotni mecz z Leicester City. 

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.

Po zwycięstwie nad Leicester Pep Guardiola odpowiedział na pytania dziennikarzy BBC Sport dotyczące stanu zdrowia snajpera. - Ma uszkodzone więzadła. Czuje się lepiej. Mamy jeszcze tydzień do meczu z Fuhlam - wyjawił szkoleniowiec. 

Guardiola potwierdził, że Haaland nie wystąpi w najbliższej kolejce Ligi Mistrzów. Manchester City zmierzy się u siebie z Sevillą. To spotkanie odbędzie się w środę 2 listopada o 21:00. - Nie zagra z Sevillą, ponieważ już się zakwalifikowaliśmy do kolejnej rundy Ligi Mistrzów i nie chcemy ryzykować. Mamy nadzieję, że pomoże nam w meczu z Fuhlam. Jeśli nie, to wróci na mecz z Chelsea w Carabao Cup.

Manchester City na prowadzeniu w Premier League. Kevin de Bruyne zapewnił wygraną

Manchester City wygrał w sobotę na wyjeździe z Leicester. Autorem jedynego gola w meczu był Kevin de Bruyne. Belg popisał się przepięknym strzałem z rzutu wolnego w samo okienko i nie dał szans Danny'emu Wardowi - golkiperowi gospodarzy. Zespół Pepa Guardioli dzięki wygranej został nowym liderem Premier League. Zostanie nim przynajmniej do niedzieli i meczu Arsenalu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.