Początek obecnego sezonu w wykonaniu piłkarzy Liverpoolu z pewnością nie jest taki, jaki wymarzył sobie Juergen Klopp. Wicemistrzowie Anglii po ośmiu rozegranych kolejkach zajmują dopiero 11. miejsce w tabeli z dziesięcioma punktami na koncie. "The Reds" nie wygrali w Premier League trzech ostatnich meczów (2:3 z Arsenalem, 3:3 z Brighton oraz 0:0 z Evertonem). Bardzo przeciętna dyspozycja i słabe wyniki drużyny sprawiły, że temat zwolnienia Kloppa z funkcji trenera stał się coraz głośniejszy.
Były zawodnik Liverpoolu i reprezentacji Niemiec twierdzi, że jeśli Liverpool przegra najbliższe spotkanie z Manchesterem City, to decyzja o pożegnaniu się z Juergenem Kloppem będzie jak najbardziej uzasadniona. Hamann już wcześniej krytykował formę zespołu, nazywając go "płaskim" i "bez iskry", na co niemiecki szkoleniowiec reagował jedynie sarkazmem i uśmiechem.
- To oczywiste, że w tej chwili w Liverpoolu są problemy. Może trener widzi to inaczej i jeśli uważa, że mówię bzdury, to powinien tak powiedzieć. Nie mam z tym żadnego problemu, trzeba szanować inne opinie - powiedział Dietmar Hamann w "Sky".
49-latek oświadczył również, że niewątpliwe zasługi Kloppa dla Liverpoolu nie będą miały znaczenia, jeśli zespół nie zacznie wygrywać kolejnych spotkań. - W przypadku, kiedy Liverpool nie wygra z City w niedzielę, może być tak, że będą tracić dziewięć lub dziesięć punktów do czwartego miejsca. Jeśli gra i wyniki nie będą lepsze, ta dyskusja (o zwolnieniu Kloppa) pojawi się w pewnym momencie. To jasne, bez względu na to, co robiłeś przez ostatnie cztery czy pięć lat - uzupełnił Hamann.
Juergen Klopp trafił do Liverpoolu 15 października 2015 roku, czyli dokładnie siedem lat temu. Pod wodzą Niemca ekipa "The Reds" rozegrała 392 spotkania, z czego 244 mecze to zwycięstwa, 82 stanowią porażki, a pozostałe 66 to remisy. 55-latek zdobył z drużyną m.in. puchar Ligi Mistrzów oraz mistrzostwo Anglii.
Spotkanie Liverpoolu z Manchesterem City odbędzie się w niedzielę 16 października o 17:30 polskiego czasu. Mecz zostanie rozegrany przy Anfield Road. Kolejnym przeciwnikiem "The Reds" będzie West Ham, który obecnie plasuje się na 13. pozycji z taką samą ilością punktów.