Podczas letniego okienka transferowego Todd Boehly pokazał, że nie boi się wydawać wielkich sum na nowych piłkarzy. Łącznie wydał ponad 280 milionów euro na wzmocnienia i niewykluczone, że podczas kolejnych okienek sytuacja będzie podobna. Obecnie właściciel Chelsea planuje negocjować transfer gwiazdy Bundesligi.
Jak informuje "SportBild", latem tego roku Chelsea rozpoczęła rozmowy z RB Lipsk w sprawie Christophera Nkunku. Choć klub ze stolicy Anglii nie zdołał jak dotąd przekonać Francuza do przenosin, panuje wyraźne przekonanie, że w przyszłym roku transakcja dojdzie do skutku. W czerwcu tego roku 24-latek podpisał nowy kontrakt z RB Lipsk. W jego treści znalazł się jednak zapis, pozwalający mu odejście przy spełnieniu określonych warunków. Co prawda nie widnieje w nim żadna klauzula, ale władze niemieckiego klubu ponoć mają się zgodzić na propozycję w kwocie co najmniej 60 milionów euro.
Nkunku nie jest jedynym zawodnikiem RB Lipsk, którego chciałaby Chelsea. Na celowniku klubu znajduje się również Josko Gvardiol. Chorwacki środkowy obrońca jest postrzegany jako jeden z największych talentów w Bundeslidze, a jego potencjalny transfer miałby kosztować około 80 milionów euro.
Zgodnie z doniesieniami niemieckich mediów, Boehly planuje jeszcze jedną głośną transakcję z Bundesligi. Chelsea miałaby starać się o transfer Jude'a Bellinghama z Borussii Dortmund, który w ostatnich tygodniach pełnił rolę kapitana swojej drużyny.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Reprezentant Anglii w ostatnich miesiącach był łączony z Liverpoolem, Manchesterem City czy Realem Madryt. Boehly ma jednak nadzieję, że uda mu się wygrać z tymi klubami i wydać nawet 100 milionów euro za Bellinghama.