Z powodu kontuzji mięśniowej doznanej 3 września w meczu z Manchesterem City (1:1), Matty Cash pauzował przez ponad miesiąc, tracąc m.in. zgrupowanie reprezentacji Polski. W poniedziałkowy wieczór w Nottingham reprezentant Polski wrócił do gry i od razu znalazł się w podstawowym składzie Aston Villi na mecz z beniaminkiem Forest.
Aston Villa w tym sezonie wygrała dotąd tylko dwa mecze - z Southampton (1:0) i Evertonem (2:1). Drużyna Stevena Gerrarda w poniedziałek wieczorem nie zdołała po raz pierwszy zwyciężyć na wyjeździe, mimo że mierzyła się z beniaminkiem, który notował serię pięciu porażek z rzędu.
Mecz w Nottingham zakończył się remisem 1:1. Gospodarze otworzyli wynik w 15. minucie gry, gdy po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Morgana Gibbsa-White'a skutecznym strzałem głową popisał się Emmanuel Dennis. Zespół z Birmingham odpowiedział już siedem minut później po znakomitym uderzeniu z dystansu Ashleya Younga.
Matty Cash rozegrał w tym spotkaniu pełne 90 minut. Drugi z reprezentantów Polski Jan Bednarek spędził cały mecz na ławce rezerwowych.
"Naprawdę udany powrót do gry Matty'ego Casha. Solidny w defensywie, chociaż też jakoś wielce nie musiał się w niej napracować. W ofensywnie aktywny przede wszystkim w drugiej połowie. Kilka odważnych rajdów, wrzutek w pole karne i prostopadłych podań" - napisał na Twitterze komentujący Premier League w Viaplay Maciej Łuczak.
Po tym spotkaniu Aston Villa z 9 punktami zajmuje szesnaste miejsce w tabeli Premier League, z kolei Nottingham Forest jest dziewiętnaste z dorobkiem zaledwie pięciu punktów. W najbliższej kolejce Villa zmierzy się u siebie z Chelsea, a Nottingham na wyjeździe z Wolverhampton Wanderers.