Nie na takie spotkanie liczyli kibice Manchesteru United, którzy wybrali się na Etihad Stadium. Przed niedzielnymi derbami obie drużyny w tabeli Premier League dzieliło 5 punktów. Jednak po laniu 6:3 ta różnica wynosi już 8 punktów, a wydaje się, że to i tak mało patrząc na różnicę klas, jaka była widoczna podczas meczu.
Pierwsza połowa spotkania była prawdziwym popisem podopiecznych Pepa Guardioli. Dublety Erlinga Haalanda i Phila Fodena sprawiły, że niektórzy sympatycy "Czerwonych Diabłów" niewytrzymali i jeszcze przed gwizdkiem kończącym pierwszą odsłonę meczu zaczęli opuszczać trybuny Etihad Stadium.
Sympatycy drużyny Erika ten Haga na Twitterze nie szczędzili dosadnych komentarzy dotyczących gry Manchesteru United. "Jak dzieci, a tutaj jeszcze trzeba wyjść na drugą połowę", "Szczerze mówiąc, popłakałabym się na ich miejscu w szatni wiedząc, że muszę wyjść na drugą połowę", czy "Zawodnicy United nie mają ambicji żeby grać na wysokim poziomie, wstyd dla kibiców".
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Licząc od ostatniego mistrzostwa Anglii zdobytego przez Manchester United, i zarazem odejścia Sir Alexa Fergusona w czerwcu 2013 roku, obie drużyny mierzyły się 23 razy w oficjalnych rozgrywkach. 12 z tych spotkań skończyło się wygraną "Obywateli", 8 "Czerwonych Diabłów", a 3 mecze zakończyły się remisem. Bilans bramkowy tych wszystkich spotkań wynosi 39:24 na rzecz Manchesteru City.
Teraz oba kluby czekają zmagania w europejskich pucharach. Manchester City w środę, 5 października, zagra z FC Kopenhagą w Lidze Mistrzów, a dzień później Manchester United zmierzy się z Omonią Nikozja w ramach Ligi Europy.