Sensacja w Anglii. Liverpool przegrywał już 0:2. Sześć goli i strata punktów

Liverpool po raz kolejny w tym sezonie ligowym stracił punkty. Wicemistrzowie Anglii zaledwie zremisowali u siebie 3:3 z Brightonem i choć odrobili straty z wyniki 0:2 na 3:2, w ostatnich minutach skarcił ich Lenadro Trossard, który ustrzelił w tym meczu hat-tricka.

Obie drużyny przystępowały do tego spotkania po długiej przerwie od ligowego grania. Wicemistrzowie Anglii poprzednie spotkanie w Premier League rozegrali 3 września z Evertonem, natomiast Brighton dzień później grał z Leicester. Zespół Juergena Kloppa miał jednak po drodze dwa starcia w Lidze Mistrzów - z Napoli (1:4) i Ajaxem Amsterdam (2:1).

Zobacz wideo Od lat 90. zarobki piłkarzy w Wielkiej Brytanii wzrosły 1500 proc. Jak to możliwe?

Dwa szybkie ciosy Brighton i odpowiedź Liverpoolu. Sensacja w Premier League

Wyższa pozycja gości w ligowej tabeli znalazła swoje odzwierciedlenie w pierwszych 20 minutach spotkania. W tym czasie ekipa prowadzona przez Roberto De Zerbiego zadała dwa ciosy, a ich autorem był Leandro Trossard. Reprezentant Belgii dwukrotnie nie dał szans Alissonowi Beckerowi, dzięki czemu Brighton niespodziewanie prowadził 2:0.

Liverpool miał znaczącą przewagę i odrabianie strat, rozpoczął jeszcze przed zejściem piłkarzy do szatni. W 33. minucie Mohamed Salah dograł do Roberto Firmino, a ten sprytnie znalazł drogę do siatki i trafił na 1:2. Zawodnicy obu drużyn długo czekali na werdykt VAR-u z uwagi na możliwą pozycję spaloną Egipcjanina, ale ostatecznie zaliczono to trafienie.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Po przerwie gospodarze nie forsowali tempa, ale zdołali odrobić straty sprzed przerwy z nawiązką. W 54. minucie Roberto Firmino strzelił drugą bramkę, wykorzystując dobre podanie od Luisa Diaza, a dziewięć minut później sporego pecha miał Adam Webster, który pechowo skierował piłkę do własnej bramki.

Choć Liverpool kontrolował przebieg spotkania, goście nie zamierzali się poddawać w pościgu o bramkę wyrównującą. Udało się to w 84. minucie - po sporym kiksie Virgila van Dijka do piłki dotarł Leandro Trossard, który niezbyt czystym, ale skutecznym strzałem po raz trzeci w tym meczu pokonał Alissona Beckera.

Po tym remisie drużyna Juergena Kloppa zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli z dorobkiem 10 punktów. Goście są na wysokim, czwartym miejscu. W następnej kolejce obie drużyny czekają bardzo trudne zadania. Liverpool zagra na wyjeździe z będącym w świetnej formie Arsenalem, natomiast Brighton zagra u siebie z Tottenhamem.

Liverpool 3:3 Brighton

Bramki: Roberto Firmino 33' i 54', Adam Webster (sam.) 53' -  Leandro Trossard 4', 17' i 83'

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.