• Link został skopiowany

Kolejny piłkarz City zamieszany w skandal seksualny. Nazwisko padło podczas procesu

Aż dziesięć zarzutów, z czego osiem gwałtów, jedną próbę gwałtu i napaść seksualną postawiono Benjaminowi Mendy'mu, byłemu piłkarzowi Manchesteru City i reprezentacji Francji. W trakcie rozprawy pojawiło się ostatnio nazwisko Jacka Graelisha.
Jack Grealish z Manchesteru City po przegranym półfinale z Realem Madryt
Fot. Manu Fernandez / AP

Jack Grealish w tym roku zwrócił uwagę brytyjskich mediów udziałami w imprezach. W czerwcu niewątpliwie miał powody do świętowania, bo wywalczył mistrzostwo Anglii z Manchesterem City i był to jego pierwszy tego typu triumf w karierze. 

Zobacz wideo Lewandowski, Piszczek i Dudek w Alei Gwiazd. "Chciałbym jeszcze tu pograć"

Piłkarze City oskarżani o gwałty. Pojawia się nazwisko Grealisha

Jak wynika z ustaleń "The Sun", piłkarz zdecydował się na aktywny wypoczynek w Las Vegas. Grealish i grupa jego przyjaciół zostali najpierw przyłapani w jednym z basenów, gdzie odbywała się długa impreza, a sam zawodnik miał wnieść na nią puszki piwa w kąpielówkach.

Grealish rok wcześniej wziął udział w tzw. domówce Benjamina Mendy'ego. Teraz znalazł się przez to w nieciekawym położeniu. A to dlatego, że podczas wspomnianej imprezy miał uprawiał seks z 23-letnią kobietą, która na tym wydarzeniu miała zostać zgwałcona. 

Sprawcą miał być przyjaciel gospodarza imprezy Louis Saha Matturie. – Na kanapie były już dwie dziewczyny. Siedziały obok Jacka. Następnie Matturie wyprowadził 23-letnią kobietę za rękę, aby zdobyć więcej alkoholu, ponieważ Graelish żądał wódki – powiedziała kobieta. I wtedy miało dojść do gwałtu w samochodzie w pobliżu stacji benzynowej, w której kupili alkohol.

To nie był jedyny gwałt, do którego miało dojść podczas imprezy. Ofiarą Mendy'ego miała paść z kolei 17-latka. Według jej relacji ówczesny piłkarz Manchesteru City zabrał ją do biura, gdzie miał ją dwukrotnie zgwałcić. – Nie rozmawialiśmy o seksie. Nic nie sugerowało, że będziemy uprawiać seks. Podczas stosunku mówił mi: "To nie jest ciało 17-latki. To nie jest tyłek 17-latki. Chce cię każdego dnia" – powiedziała.

Sprawa trafiła do sądu. Zdaniem prokuratorów Benjamin Mendy i Louis Saha Matturie byli "drapieżnikami, którzy zamienili pogoń za kobietami i seksem z nimi w grę". Maturrie był przyjacielem Mendy'ego. Jego rolą miało być wyszukiwanie Francuzowi młodych dziewczyn, z którymi później mieli uprawiać seks. Żaden ze wspomnianej dwójki nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów.

Benjaminowi Mendy'emu grozi od 5 do 20 lat pozbawienia wolności. Manchester City już jakiś czas temu zerwał kontrakt z piłkarzem najbardziej podejrzanym w tej sprawie. Proces nie sprzyja jednak nadal klubowi, a pojawienie się w trakcie procesu nazwiska Graelish tylko podgrzało atmosferę. Warto jednak podkreślić, że zawodnik ten nie jest oskarżany o żadne nadużycie seksualne.

Więcej o: