W niedzielę w drugiej kolejce Premier League zmierzyły się ze sobą Chelsea i Tottenham. Spotkanie było bardzo emocjonujące i zakończyło się wynikiem 2:2. Wrażeń dostarczyli nie tylko piłkarze, ale także trenerzy obu drużyn - Antonio Conte i Thomas Tuchel, którzy po końcowym gwizdu rzucili się na siebie.
Po wszystkim szkoleniowcy podali sobie ręce, ale Niemcowi nie spodobało się jednak, że Włoch nie patrzył mu przy tym w oczy, więc przytrzymał jego rękę i mocno ją ścisnął. Conte był z tego powodu wyraźnie wściekły i doskoczył do trenera Chelsea. Sędzia Anthony Taylor ukarał obu czerwonymi kartkami.
Na pomeczowej konferencji Thomas Tuchel zbagatelizował cały incydent. - Porównałbym tę sytuację do rywalizacji dwóch piłkarzy. Ale nic się nie stało. Nikt nie został obrażony, ani ranny. Przecież się nie biliśmy - powiedział Niemiec.
Można było się spodziewać, że mężczyźni poniosą konsekwencje swoich zachowań. Angielska federacja (FA) zapowiedziała, że przyjrzy się tej sprawie i po zakończeniu postępowania ukarała obu trenerów. Thomas Tuchel został zawieszony na jeden mecz oraz będzie musiał zapłacić grzywnę w wysokości 35 tysięcy euro. Niemiec będzie mógł złożyć apelację. Antonio Conte został potraktowany nieco łagodniej. Na Włocha nałożono jedynie karę pieniężną, która wynosi 15 tysięcy euro.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Tottenham i Chelsea po dwóch kolejkach mają na koncie cztery punkty i zajmują odpowiednio czwarte i siódme miejsce w tabeli. W następnej serii spotkań drużyna Antonio Conte zmierzy się z Wolverhampton. Spotkanie zaplanowane jest na sobotę o 13:30. Podopieczni Tuchela z kolei zagrają w niedzielę o 15:00 z Leeds.