Bardzo pechowo rozpoczął się obecny sezon Premier League dla Łukasza Fabiańskiego. Polski bramkarz już w pierwszym meczu nabawił się bowiem kontuzji i kulejąc, opuścił boisko w 29. minucie. Na placu gry pojawił się natomiast Alphonse Areola, który już po chwili sfaulował natomiast Erlinga Haalanda, a sam Norweg zamienił stały fragment gry na gola.
Łukasz Fabiański nabawił się kontuzji po próbie interwencji przy dośrodkowaniu Kevina De Bruyne. Polski bramkarz zderzył się z Haalandem i z całym impetem upadł na murawę. Próbował jeszcze wrócić do gry, jednak ból okazał się zbyt silny i finalnie został zmieniony.
Podczas pomeczowej konferencji prasowej, na temat stanu zdrowia bramkarza wypowiedział się trener West Hamu David Moyes: - Został uderzony w biodro i jak sądzi, przez to zdrętwiała mu noga. Obecnie bardzo mocno kuleje. Mamy nadzieję, że nie jest tak źle, jak się wydaję pomimo tego braku czucia i za niedługo wróci do gry - powiedział 59-late, cytowany przez football-london.
West Ham do tej pory nie wydał żadnego oficjalnego komunikatu dotyczącego Fabiańskiego, więc dokładna diagnoza nie jest jeszcze znana. Długotrwała kontuzja byłaby niewątpliwie złą wiadomością dla 37-latka, który musi bronić swojego miejsca w składzie przed wcześniej wspomnianym, wykupionym z PSG, Areolą.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Spotkanie finalnie zakończyło się wygraną Manchesteru City 2:0, a do siatki dwukrotnie trafiał debiutujący w Premier League Haaland. Dla Fabiańskiego był to natomiast 138 mecz w barwach angielskiego klubu. Do tej pory udało mu się 38 razy zachować czyste konto.
Prezentacja Roberta Lewandowskiego. Pierwszy mecz Polaka w barwach Barcelony na Camp Nou. A także reakcje kibiców, obrazki ze stadionu oraz miejsc, które właśnie teraz stają się sportowym i nie tylko sportowym domem kapitana reprezentacji Polski. To wszystko można śledzić na Sport.pl dzięki relacjom specjalnego wysłannika Dominika Wardzichowskiego. Obrazki, smaczki, relacje na żywo, zdjęcia i wideo. Do śledzenia w Sport.pl, a także na Instagramie i TikToku.