Jan Bednarek w pierwszym składzie, ale sezon zaczął od wysokiej porażki

Nie tak sobie wyobrażał początek sezonu Jan Bednarek. Jego Southampton zostało rozbite przez Tottenham 1:4, a bohaterem meczu został Dejan Kulusevski.

W poprzednim sezonie Tottenham zajął czwarte miejsce. Teraz drużyna Antonio Conte ma poprawić ten wynik. I choć zadanie ma piekielnie trudne, bo w Premier League panuje ogromna rywalizacja, to władze "Kogutów" dokonały latem poważnych inwestycji, by plan się jednak udał. Ściągnięto m.in. Ivana Perisicia, Richarlisona czy Yvesa Bissoumę. Ale w meczu 1. kolejki błyszczeli inni.

Zobacz wideo Camp Nou - Lewandowski prezentacja

Jako pierwsi gola strzelili goście. W 12. minucie James Ward-Prowse, kapitan Southampton, popisał się efektownym wolejem i było 1:0. Dziesięć minut później był już remis. Dejan Kulusevski świetnie wypatrzył Ryana Sessegnona, który z bliska wykończył dośrodkowanie Szweda. Jeszcze przed przerwą Tottenham objął prowadzenie. Heung-min Son zagrał do Erica Diera, który sprytnym strzałem głową pokonał Gavina Bazunu.

W drugiej połowie dominacja gospodarzy była jeszcze większa. Southampton miał kłopot, aby w ogóle opuścić własna połowę i zbudować atak pozycyjny. Po godzinie gry było już 3:1. Emerson Royal zagrał wzdłuż bramki, ale obrońca Mohammed Salisu tak niefortunnie wybił piłkę, że wpadła do siatki.

Na 4:1 podwyższył Kulusevski, któremu dograł Emerson. I to właśnie Kulusevski był czołowym piłkarzem Tottenhamu, który napędzał większość akcji. Później nie padła już żadna bramka.

Jak zagrał Jan Bednarek?

Co prawda Bednarek, który grał pełne 90 minut, nie był bezpośrednio zamieszany przy straconych golach, to jednak cała defensywa Southampton grała słabo, bo pozwalała rywalom na zdecydowanie zbyt wiele. Polak zanotował trzy wybicia i dwa przechwyty, ale trudno go pochwalić za sobotni mecz.

W następnej kolejce Tottenham zagra na wyjeździe z Chelsea, zaś drużyna Bednarka podejmie Leeds.

Sport.pl nadaje prosto z Barcelony

Prezentacja Roberta Lewandowskiego. Pierwszy mecz Polaka w barwach Barcelony na Camp Nou. A także reakcje kibiców, obrazki ze stadionu oraz miejsc, które właśnie teraz stają się sportowym i nie tylko sportowym domem kapitana reprezentacji Polski. To wszystko można śledzić na Sport.pl dzięki relacjom specjalnego wysłannika Dominika Wardzichowskiego. Obrazki, smaczki, relacje na żywo, zdjęcia i wideo. Do śledzenia w Sport.pl, a także na Instagramie i TikToku.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.