Piłkarze Premier League przed każdym meczem ligowym klękali na jedno kolano jako gest solidarności z ruchem "Black Lives Matter". Ma to miejsce od czerwca 2020 roku, czyli od śmierci George'a Floyda w Stanach Zjednoczonych. W międzyczasie wokół gestu narosło sporo kontrowersji. Pojawiły się opinie, że gest ten zamiast jednoczyć w walce przeciwko rasizmowi stał się gestem politycznym i zaczął dzielić.
Głośno na temat tego sposobu okazania wsparcia wobec działań antyrasistowskich było już w poprzednim sezonie Premier League. W pewnym momencie rozgrywek Wilfired Zaha z Crystal Palace i Marcos Alonso z Chelsea otwarcie zapowiedzieli, że nie mają zamiaru klękać przed pierwszym gwizdkiem, ponieważ ich zdaniem straciło to sens.
Dlatego, jak podają angielskie media, zorganizowano spotkanie, na którym pojawili się kapitanowie zespołów z Premier League. Dyskutowano właśnie o tym, czy nadal piłkarze powinni klękać przed każdym meczem. W poprzednim tygodniu, jak pisze "The Guardian", porozumienia nie osiągnięto. Udało się to dopiero teraz. Kapitanowie ustalili, że gest nadal będzie wykonywany, ale już nie przed każdym meczem. Piłkarze będą klękać tylko przy okazji niektórych spotkań. Do nich mają zaliczać się mecze: pierwszej i ostatniej kolejki, w seriach gier dedykowanych walce z rasizmem (październik 2022 i marzec 2023), podczas Boxing Day oraz finałów Pucharu Anglii i Pucharu Ligi Angielskiej.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
"Postanowiliśmy wybrać ważne momenty, w których uklękniemy w trakcie sezonu, aby podkreślić naszą jedność przeciwko wszelkim formom rasizmu, a czyniąc to nadal okazywać solidarność dla wspólnej sprawy. Jesteśmy zdecydowanie zaangażowani w eliminowanie uprzedzeń rasowych i tworzenie społeczeństwa integracyjnego z szacunkiem i równymi szansami dla wszystkich" – poinformowali kapitanowie we wspólnym oświadczeniu.
Nowy sezon Premier League rozpocznie się już w najbliższy piątek, 5 sierpnia. Pierwszym spotkaniem będzie pojedynek Crystal Palace i Arsenalu.