Mistrzowie Anglii jak dotąd nie są zbytnio aktywni na rynku transferowym. Klub z Manchesteru do tej pory dokonał tylko jednego konkretnego wzmocnienia - sprowadził Erlinga Haalanda z Borussii Dortmund, wydając na niego 60 milionów euro. Na norweskim napastniku zakupy z pewnością jednak się nie zakończą.
Już pod koniec ubiegłego sezonu było wiadomo, że po dziewięciu latach z Manchesteru City odejdzie Fernandinho. Niezwykle doświadczony 37-letni Brazylijczyk pozostawi po sobie lukę, której wypełnienie stało się jednym z głównych celów dla Pepa Guardioli na letnie okienko. Wydaje się, że znalazł się kandydat do środka pola, który zajmie miejsce brazylijskiego pomocnika.
Specjalizujący się w nowinkach transferowych Fabrizio Romano przekazał na Twitterze, że Manchester City jest o krok od sprowadzenia Kalvina Phillipsa z Leeds United. Dziennikarz napisał, że kwestia transferu jest już praktycznie przesądzona, a do oficjalnego potwierdzenia brakuje już tylko dopełnienia drobnych szczegółów.
Kwota transferu, póki co nie jest znana, jednak częścią transakcji będzie mający ghańskie korzenie Darko Gyabi, 18-letni pomocnik, 12-krotny reprezentant angielskich reprezentacji młodzieżowych. W pierwszej drużynie Manchesteru City piłkarz ten nie mógł liczyć na zbyt wiele szans, dlatego przejście do Leeds United może być dla niego dobrą szansą na zyskanie doświadczenia na najwyższym poziomie.
Kalvin Phillips jest wychowankiem Leeds United i w klubie tym spędził całą swoją dotychczasową karierę. W ostatnim pauzował przez trzy miesiące z powodu kontuzji, ale kiedy pojawiał się na boisku, był czołową postacią swojego zespołu. Rozegrał 23 mecze, w których strzelił jedną bramkę i zanotował jedną asystę.
Znakomity sezon w Premier League sprawił, że Phillips regularnie otrzymywał również szanse w reprezentacji Anglii. Od momentu debiutu we wrześniu 2020 roku 26-latek wystąpił już w 23 meczach w drużynie narodowej, w tym we wszystkich siedmiu podczas ubiegłorocznych mistrzostw Europy.