Lewandowski kluczowy w planach Tuchela. Chelsea musi się tylko pozbyć Lukaku

Thomas Tuchel chce mieć w swojej drużynie Roberta Lewandowskiego, informuje ESPN. Menadżer Chelsea szuka napastnika, który miałby spełniać rolę, w której zawiódł Romelu Lukaku. Belg prawdopodobnie wróci do Interu Mediolan.

Robert Lewandowski kolejny raz jest bohaterem transferowych spekulacji. Jak wiadomo, reprezentant Polski nie zamierza kontynuować współpracy z Bayernem Monachium i chce latem zmienić klub. Porozumiał się już nawet z FC Barceloną, jednak na drodze do sfinalizowania transakcji stoi kilka istotnych przeszkód, poczynając od problemów finansowych hiszpańskiego giganta. 

Zobacz wideo Lewandowski: Chyba zabrakło nam trochę odwagi

Thomas Tuchel chce Lewandowskiego. Nakłania Chelsea do walki o transfer Polaka

"Barca" nadal tonie w długach, więc bardzo ostrożnie musi dysponować budżetem transferowym. W ostatnich godzinach złożyła Bayernowi ofertę wynoszącą 32 miliony euro i dodatkowe 5 milionów w bonusach. Niemcy niemal natychmiast ją odrzucili. Przeciągające się rozmowy mogą sprawić, że także inne kluby włączą się do "licytacji" o Polaka.

Zdaniem ESPN, tak zamierza postąpić Chelsea. Wielkim fanem talentu Roberta Lewandowskiego jest Thomas Tuchel. Powołując się na swoje źródła, ESPN podaje, że Niemiec miał zachęcić przedstawicieli londyńskiego klubu, by spróbowali ściągnąć reprezentanta Polski, jeśli jest na to szansa. Tuchel widzi w 33-latku idealnego zawodnika do wypełnienia roli, jaką miał spełniać Romelu Lukaku.

Belg, który przed rokiem przeniósł się na Stamford Bridge za 115 milionów euro z Interu Mediolan, okazał się zupełnym niewypałem transferowym. W 26 meczach Premier League minionego sezonu, Lukaku strzelił tylko osiem goli. Chelsea prowadzi obecnie rozmowy z Interem na temat transferu powrotnego zawodnika. Londyńczycy chcieliby odzyskać jak najwięcej z kwoty, jaką zainwestowali w sprowadzenie napastnika minionego lata.

Włochów jednak nie stać na taki wydatek, dlatego też negocjują wypożyczenie Lukaku na rok. Początkowo "The Blues" chcieli dostać za wypożyczenie 20-25 milionów euro. ESPN twierdzi jednak, że są skłonni nieco obniżyć swoje oczekiwania i rozmowy są kontynuowane. Na razie jednak nie wiadomo, czy umowa między klubami będzie zawierać opcjonalną lub obowiązkową klauzulę wykupu. Nie ustalono też, kto będzie pokrywał pensję piłkarza, który inkasuje 300 tysięcy funtów tygodniowo. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.