Po inwazji Rosji na Ukrainę majątek Romana Abramowicza został zamrożony, a sankcje dotknęły także Chelsea, która otrzymała zakaz transferowy. Rosyjski oligarcha postanowił sprzedać klub i po kilku tygodniach negocjacji, w końcu udało się znaleźć nowego właściciela. Drużynę przejmie konsorcjum kierowane przez Todda Boehly'ego. Dzięki temu Chelsea znowu będzie mogła kupować piłkarzy.
Jak informuje "Marca", do Londynu ma trafić Aurelien Tchouameni. Pomocnik Monaco był także łączony z takimi klubami jak: Real Madryt i Liverpool. Monaco nie zamierza łatwo pozbywać się kluczowego zawodnika. Media podają, że Francuzi mogą zażądać za 22-latka około 65 milionów euro.
Ale to nie jedyne letnie wzmocnienie, jakie planuje Chelsea. Włoska stacja Sport Mediaset poinformowała w piątek, że z londyńskim klubem porozumiał się Ivan Perisić, któremu 1 lipca wygasa kontrakt z Interem Mediolan. Mistrzowie Włoch do tej pory nie rozpoczęli negocjacji z wicemistrzem świata, więc jego odejście wydaje się przesądzone. - W przypadku ważnych piłkarzy nie czeka się do ostatniej chwili - powiedział Perisić po wygranym finale Pucharu Włoch z Juventusem (4:2), w którym zdobył dwie bramki.
Decyzja władz Interu jest nieco zaskakująca. Co prawda Chorwat ma już 33 lata, a w kadrze Interu od stycznia jest wykupiony z Atalanty Robin Gosens, który również jest lewym wahadłowym. Perisić jednak w tym sezonie jest kluczowym piłkarzem Interu. Może się pochwalić dziewięcioma golami i ośmioma asystami.
Perisić trafił do Mediolanu dwa lata temu, gdy opuścił Bayern. Wcześniej grał także m.in. w Borussii Dortmund i w Arsenalu.
Ale Chelsea latem też straci kilku piłkarzy. Pewne jest odejście Antonio Rudigera, który dołączy do Realu Madryt. Z kolei Andreas Christensen ma trafić do Barcelony. Niepewna jest także przyszłość Romelu Lukaku, Jorginho oraz Marcosa Alonso. Z tego powodu można się spodziewać dużej aktywności Chelsea podczas letniego okienka transferowego.