Rewanżowe starcie na Santiago Bernabeu, którego stawką będzie awans do finału Ligi Mistrzów, zapowiada się niezwykle ciekawie. Szczególnie groźną bronią mistrzów Anglii mogą być stałe fragmenty gry, nawet pomimo faktu, że w pierwszym spotkaniu wszystkie cztery bramki dla gospodarzy padły w otwartej grze.
Pomimo jednobramkowej przewagi z pierwszego meczu, Pep Guardiola nie może zlekceważyć sytuacji przed rewanżem, jeśli chce zagrać z Liverpoolem w wielkim finale. Stałe fragmenty gry, zarówno w ofensywie, jak i defensywie są bardzo silną bronią Manchesteru City, która w środowy wieczór może okazać się decydująca.
Michael Cox, dziennikarz "The Athletic" specjalizujący się w taktycznych zagadnieniach piłki nożnej przeanalizował ten aspekt gry drużyny z Manchesteru. Poza rzutami karnymi zespół Guardioli jest niezwykle skuteczny pod oboma bramkami w sytuacjach, gdy jedna z drużyn ma stały fragment gry.
W pierwszym roku Pepa Guardioli w Anglii jego zespół strzelił 11 goli ze stojącej piłki, a stracił dziewięć. Obecnie bilans ten jest zdecydowanie lepszy i wynosi 18:1. Cox zestawił różnicę bramkową w tej statystyce od debiutu Hiszpana w Manchesterze i najlepiej pokazuje ona, jak poprawił się ten aspekt gry jego drużyny. Wynosiła ona odpowiednio 2, 11, 3, 10, 6 i 17.
Choć styl gry Manchesteru City zazwyczaj opiera się na kombinacyjnej grze i długim posiadaniu piłki, stałe fragmenty gry są również jego bardzo silną bronią. Obecny wynik dotyczący atakowania i obrony przy stałych fragmentach gry jest najlepszym od wielu lat w Premier League. Klub z Manchesteru wyprzedził pod tym względem Liverpool z sezonu 2013/14 (27:11) czy Manchester United z sezonu 2007/08 (22:6).
W porównaniu z zespołem Pepa Guardioli statystyka Realu Madryt pod tym względem nie wygląda tak imponująco. W rozgrywkach La Liga nowi mistrzowie Hiszpanii strzelili 10 bramek ze stałych fragmentów gry, co jest piątym wynikiem w lidze, a także stracili pięć (czwarty wynik w lidze). Rewanżowe spotkanie obydwu drużyn rozpocznie się w środę 4 kwietnia o godz. 21:00. O szczegółach dotyczących transmisji pisaliśmy tutaj.