Stacja BBC przypomina, jak Jan Bednarek strzelił pierwszego gola w tym sezonie. Polak trafił do siatki w 14. kolejce Premier League, w której Southampton grało z Leicester City. Bramka otworzyła wynik spotkania i "wywołała lekki niepokój wśród kibiców, Southampton nigdy wcześniej nie wygrało, gdy Bednarek trafił do siatki".
To był mecz przełomowy, bo choć nie udało się doprowadzić wygranej do końca, Southampton nie przegrało. Mecz zakończył się remisem 2:2, a to wynik niezwykle zbliżony do tego, który padał w poprzednich trzech meczach z golami Bednarka.
Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Brytyjczycy nazwali to jego klątwą. Zaczęła się w kwietniu 2018 roku, gdy Southampton mierzyło się z Chelsea. Jan Bednarek zagrał od początku i już 21 minut później wpisał się na listę strzelców. Podobnie było w styczniu i listopadzie 2020 roku, gdy reprezentant Polski strzelił gola przeciwko kolejno Wolverhampton i Manchesterowi United. W każdym przypadku Southampton wygrało pierwszą połowę, ale nie udawało mu się utrzymać prowadzenia do końca. Wszystkie trzy spotkania zakończyły się porażką 2:3.
W bieżącym sezonie jest już tylko lepiej, a po klątwie nie ma śladu. Trzy opisane wyżej trafienia padły w trzech różnych sezonach. Aktualnie Bednarek ma już na swoim koncie cztery bramki. Pierwsza, po której Southampton udało się wygrać (3:2), padła w starciu z West Hamem United. Kolejne w meczach z Brentfordem (4:1) oraz Arsenalem (1:0).
BBC podkreśla, że Bednarek - dzięki zwycięskiej bramce w ostatnim meczu z Arsenalem - wyprzedził Jannika Vestergaarda w liczbie strzelonych goli w poprzednim sezonie. Norweg reprezentował wtedy barwy Southampton i zanotował w całym trzy trafienia.