Na kwadrans przed rozpoczęciem środowego pojedynku zasłabł jeden z kibiców Liverpoolu. W ciągu kilku minut otrzymał pomoc medyczną, a potem został przewieziony karetką do szpitala.
Niestety kibic Liverpoolu nie przeżył. Klub poinformował o tym na swojej stronie.
- Kibic, który zasłabł przed meczem, niestety zmarł. Składamy kondolencje dla jego rodziny i przyjaciół. Chcielibyśmy podziękować służbom ratunkowym za ich heroiczne wysiłki w zapewnieniu pilnej opieki. Przekazujemy nasz uznanie dla naszych lekarzy, stewardów i wszystkich kibiców w pobliżu incydentu za ich pomoc" - napisano w oświadczeniu.
Kibice złożyli hołd zmarłemu. Jeden z nich napisał: "Nigdy nie będziesz chodzić sam. Najgłębsze kondolencje dla Twojej rodziny i przyjaciół". Inny dodał: "Kondolencje dla rodziny. Niech pozostaną razem silni" - czytamy w dzienniku "Daily Express".
Liverpool awansował do półfinału. W pierwszym meczu wygrał na wyjeździe 3:1, a w rewanżu zremisował 3:3. Gole dla gospodarzy zdobyli: Ibrahima Konate (21.) i dwie Roberto Firmino (55., 65.), a dla gości: Goncalo Ramos (32.), Roman Jaremczuk (73.) i Darwin Nunez (82.).
Liverpool w półfinale Ligi Mistrzów zagra z Villarrealem. W drugim starciu o finał Manchester City zmierzy się z Realem Madryt.