Chelsea ma poważne kłopoty przez sankcje nałożone na właściciela klubu Romana Abramowicza. Brytyjski rząd zamroził majątek rosyjskiego oligarchy, przez co ten nie może sprzedać "The Blues". Klub nie może też sprzedawać piłkarzy, a nawet biletów na kolejne mecze. Do tego dysponuje ograniczonym budżetem na podróże, co oznacza, że może mieć problem z dotarciem na rewanżowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów z LOSC Lille. Z klubu wycofują się też kolejni sponsorzy.
Na temat kłopotów ligowego rywala wypowiedział się trener Liverpoolu Juergen Klopp. Niemiec uważa jednak, że w zaistniałej sytuacji brytyjski rząd postąpił słusznie. Jego wypowiedź cytują dziennikarze portalu goal.com.
- Jest jeden człowiek, który jest za to wszystko odpowiedzialny. To Władimir Putin - powiedział Klopp na konferencji prasowej przed sobotnim meczem Premier League z Brighton & Hove Albion.
- Nie wiem nic o roli Romana Abramowicza w tych wszystkich rzeczach. Ale przez lata można było się domyślić, że jest całkiem blisko tego wszystkiego. Myślę, że decyzja brytyjskiego rządu była słuszna - kontynuował Niemiec. W obecnych czasach jestem bardzo zadowolony z właścicieli Liverpoolu. Myślę, że powinniśmy więcej myśleć o tym, skąd pochodzą pieniądze w klubach - dodał menedżer "The Reds".
Juergen Klopp podkreślił także, że współczuje wszystkim ludziom związanym z klubem. Zauważa, że zarówno piłkarze, trener, czy kibice nie są winni. Sankcje były jednak konieczne.
- To nie jest fajna sytuacja dla ludzi związanych z Chelsea, kibiców, trenera, piłkarzy. To nie oni są za to wszystko odpowiedzialni. Ale nadal uważam, że to, co zrobił rząd, było dobrą decyzją - zakończył swoją wypowiedź Niemiec.
Liverpool i Chelsea są obecnie bezpośrednimi sąsiadami w tabeli Premier League. Drużyna prowadzona przez Juergena Kloppa zajmuje trzecie miejsce z dorobkiem 63 punktów. Chelsea natomiast znajduje się o lokatę niżej. Do "The Reds" traci siedem "oczek".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!