Świat sportu nie jest obojętny na to co dzieje się w Ukrainie. Na Rosję nakładane są kolejne sankcje. Zareagowały m.in. UEFA, FIFA, MKOl, czy FIS. Brytyjskie media doniosły w poniedziałek, że ponownie zareagowały władze Premier League. Przygotowały one kolejną, bardzo niemiłą wiadomość dla Rosjan. Zapadła decyzja o zerwaniu przed czasem umowy na pokazywanie angielskich rozgrywek na terenie Rosji.
Kluby Premier League również zareagowały na wydarzenia na Ukrainie. Postanowiły natychmiast zerwać kontrakt telewizyjny z rosyjskim nadawcą Okko Sport. Rosjanie nie będą zatem mogli już oglądać jednej z najsilniejszych lig świata - Premier League.
Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę >>
We wtorek wydano oficjalny komunikat w tej sprawie. Wszystkie kluby ligi angielskiej jednogłośnie opowiedziały się za zerwaniem kontraktu. Umowa pomiędzy Premier League, a rosyjskimi nadawcami przynosiła Anglikom zysk w wysokości około sześciu milionów funtów rocznie.
Władze klubów Premier League nie chcą na tym poprzestawać. Poza zerwaniem kontraktu, chcą także dołożyć swoją cegiełkę. Według brytyjskich mediów podczas przekażą około miliona funtów na rzecz potrzebujących na Ukrainie.
Polacy też chcą się odciąć od Rosjan. - Trwają rozmowy, by mecze polskiej ligi nie były pokazywane w krajach, które odpowiadają za inwazję na Ukrainę - informuje TVP Sport. Władze polskiej ligi nie mają umowy z nadawcą, ale spółka Viasat Sport East może transmitować spotkania dzięki sublicencji wykupionej od ESPN UK. Ma ona prawa do pokazywania spotkań w dwunastu krajach.
Kilka dni temu Ekstraklasa zerwała umowę z rosyjską firmą InStat, która zaopatrywała polską ligę w statystyki. - Postanowiliśmy zmienić dostawcę w trybie natychmiastowym - informowały władze ligi.