- Sytuacja jest przerażająca. Marzę, by pracować w Wielkiej Brytanii jako trener, ale na razie są rzeczy ważniejsze. Teraz bronię swojego kraju. Walczę za rodaków, ojczyznę i demokrację - powiedział były piłkarz Arsenalu - Ołeh Łużny - pierwszy Ukrainiec, który wygrał Premier League.
I dodał: - Mamy nadzieję, że to wszystko się zaraz skończy. W kraju giną niewinni ludzie, a rodziny są rozdzielane. Po co to wszystko? Czemu kraj został zaatakowany i jest niszczony? Musimy stać razem i położyć kres tej zbrodniczej wojnie.
Chociaż Łużny walczy za ojczyznę, to pozostaje w stałym kontakcie ze swoim przyjacielem - Simonem Stakhivem - który na co dzień mieszka w Londynie. - Ołeh powiedział mi, że rosyjska napaść była dla wszystkich szokiem, który przysporzył wszystkim mnóstwo stresu. Myśl o tym, że kolejną noc spędzisz w schronie przeciwbombowym, jest przerażająca. Od 18 do 8 rano nikt poza żołnierzami nie może wychodzić z domu. Naprawdę mamy szczęście, że nas te okropieństwa nie dotyczą - powiedział Stakhiv w rozmowie ze Sky Sports.
I dodał: - Każdy mężczyzna w wieku od 18 do 60 lat może zostać wezwany do walki, każdy musi być do niej gotowy. To niezwykłe, że Ołeh wciąż jest pamiętany i kochany w swoim kraju. Młodzi ludzie, których jeszcze nie było na świecie, gdy on grał w piłkę, zatrzymują go na ulicy i proszą o zdjęcie. Wciąż jest bardzo szanowany i dziś swoimi czynami chce inspirować rodaków do służby.
Najnowsze informacje ws. rosyjskiej inwazji na Ukrainę
Łużny to 52-krotny reprezentant Ukrainy. Były zawodnik, który grał na pozycji obrońcy, od 1989 do 1999 roku grał w Dynamie Kijów, z którego przeniósł się do Arsenalu. Łużny spędził w Londynie cztery lata, wygrywając z klubem ligę w sezonie 2001/02 oraz Puchar Anglii w 2003 roku. Rok później przeniósł się do Wolverhampton Wanderers, a karierę skończył 17 lat temu w łotewskim klubie FK Venta. W 2000 roku Łużny został wybrany do ukraińskiej jedenastki stulecia.
Po zakończeniu kariery Ukrainiec rozpoczął pracę w roli trenera, jednak poza rocznym epizodem w Tawriji Symferopol, wszędzie był tylko asystentem. Ostatnio Łużny w tej roli pracował w Dynamie Kijów w latach 2017-19.
- Wciąż kibicuje Arsenalowi. Rozmawiamy o nim co tydzień, a kibice naprawdę go pamiętają. Wciąż marzy o tym, by wrócić do Anglii. Jest legendą, był kapitanem naszej reprezentacji i mam nadzieję, że już niedługo się spotkamy - zakończył Stakhiv.