Lukaku się doigrał! Piłkarz za niemal 100 mln funtów surowo ukarany. Drużyna za to zapłaci?

Nie tak miał wyglądać pobyt Romelu Lukaku w Chelsea. Kupiony za blisko 100 milionów funtów z Interu Belg nie gra regularnie. W ostatnich dniach napastnik udzielił kontrowersyjnego wywiadu, w którym zaatakował Thomasa Tuchela. Belg przyznał wprost, że nie jest zadowolony ze swojej pozycji w klubie. Stwierdził także, że nie gra dlatego, bo trener postawił na inny system. W rozmowie padły również wymowne słowa, które zostały odczytane jako chęć powrotu do Interu. - W głębi serca wierzę, że wrócę do Interu i to nie na koniec kariery, tylko wtedy, gdy będę na najwyższym poziomie, by wspólnie jeszcze wiele wygrać - zaznaczył napastnik. 

Thomas Tuchel ukarał Lukaku. Piłkarz poza kadrą meczową na niedzielny hit 

Wywiad nie został autoryzowany przez Chelsea, więc słowa Lukaku mocno zaskoczyły władze klubu. Dodatkowo miał on zostać nagrany na początku grudniu, kiedy Belg miał zaledwie kilka meczów, które zaczął na ławce rezerwowych. Od tego czasu jego sytuacja uległa poprawie. W ostatnich dniach najpierw rozegrał 45 minut w meczu z Aston Villą, a później wystąpił od pierwszej minuty z Brighton. W obu spotkaniach zdobył dwie bramki i zaliczył asystę. 

Tuchel postanowił ukarać Lukaku za jego słowa. Mimo dobrej formy piłkarz nie znalazł się w kadrze meczowej na niedzielny mecz z Liverpoolem. Zdecydowana decyzja robi tym większe wrażenie, że Chelsea ma spore problemy w ataku, gdyż Timo Werner nie doszedł do pełnej sprawności po przebyciu koronawirusa, Kai Havertz nie grał w czterech ostatnich meczach z powodu choroby, a ostatnia alternatywa, czyli Pulisic nie sprawdza się na pozycji środkowego napastnika. 

Brak występu w niedzielnym meczu to nie jedyna kara, jaką może otrzymać Belg. W grę wchodzi kara finansowa za udzielenie nieautoryzowanego wywiadu. Dodatkowo w tygodniu ma dojść do rozmowy wychowawczej pomiędzy nim a Tuchelem. W trwającym sezonie Lukaku zdobył siedem bramek w osiemnastu meczach.