Tegoroczne Boxing Day było zupełnie inne niż wszystkie. Z powodu zakażeń koronawirusem przełożone zostały aż trzy mecze, a dodatkowo z powodu pozytywnych wyników testów na COVID-19 na ławkach trenerskich Aston Villi oraz Crystal Palace zabrakło odpowiednio Stevena Gerrarda oraz Patricka Vieiry. Niezmiennie Jan Bednarek wystąpił w podstawowym składzie Southampton, a naprzeciwko niego stanął Łukasz Fabiański i jego West Ham United.
Jan Bednarek wystąpił w podstawowym składzie Southampton w meczu z West Hamem United w Boxing Day. Defensor reprezentacji Polski przyczynił się do straconych bramek przez Świętych, ale odpłacił się za swoje błędy w drugiej połowie. Bednarek wykorzystał dośrodkowanie Jamesa Warda-Prowse'a i nie dał szans Łukaszowi Fabiańskiemu na skuteczną interwencję. To był drugi gol Polaka w tym sezonie. "Ale jaja. Bednarek ma więcej goli w lidze od Leo Messiego" - zauważył jeden z kibiców Southampton na Twitterze.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Media w Wielkiej Brytanii nie były zgodne przy ocenach dla Jana Bednarka. Portal skysports.com przyznał obrońcy notę 7/10. Podobnie stwierdzili dziennikarze portalu 90min.com. "Zachował stoicki spokój w defensywie, a dodatkowo raz wybił piłkę z linii bramkowej. Jego notowania wzrosły po zwycięskiej bramce" - czytamy. Strona firstsportz.com również chwali Bednarka. "To był imponujący mecz w parze z Oriolem Romeu. Jego gol z 70. minuty był doskonały, dający wygraną Southampton" - piszą dziennikarze.
Nieco inną stronę objął portal hampshirelive.news, który mimo bramki na 3:2 uznał Jana Bednarka najgorszym piłkarzem Świętych. "To był słaby mecz w jego wykonaniu. Ledwo co uniknął kary w pierwszej połowie, a w drugiej części nie pokrył swojego zawodnika, przez co Southampton straciło bramkę. Później jednak zachwycił na scenie i uderzeniem głową dał zwycięstwo drużynie" - argumentują dziennikarze.