Harry Kane może zmienić klub w styczniu. Tottenham żąda 150 mln

Manchester City ma ponownie włączyć się do walki o Harry'ego Kane'a - informuje ESPN. Według amerykańskiej stacji telewizyjnej mistrz Anglii zamierza sprowadzić angielskiego napastnika podczas najbliższego, zimowego okna transferowego.

"Antonio Conte może stanąć w obliczu walki o utrzymanie Harry'ego Kane'a. Manchester City jest gotowy, aby w styczniu złożyć nową ofertę za piłkarza" - przekazał ESPN. 

Zobacz wideo To może być nowa gwiazda reprezentacji Polski. "Euforia wśród kibiców"

Manchester City potrzebuje skutecznego napastnika, który zagwarantowałby przynajmniej 15-20 goli w ligowym sezonie. W ekipie Pepa Guardioli często na szpicy gra fałszywy napastnik, m.in. Riyad Mahrez czy też Kevin de Bruyne, a klasyczna dziewiątka - Gabriel Jesus - nie spełnia pokładanych w nim nadziei.

Wraca temat transferu Kane'a do Manchesteru City. "Ogromna oferta może jeszcze zmusić Levy'ego do ponownego przemyślenia"

"Kane jest pod wrażeniem zatrudnienia Conte w Tottenhamie, byłego trenera Chelsea i Interu Mediolan, który w przeszłości wygrywał tytuły mistrzowskie w Anglii i we Włoszech. Jednak City chętnie przetestuje determinację Tottenhamu do zatrzymania Kane'a, który ma ważny kontrakt z klubem do 2024 roku. Daniel Levy konsekwentnie wycenia wycenia napastnika na ponad 150 milionów funtów, kwotę, której Manchester City nie chce uiścić" - czytamy na łamach ESPN.

"Ogromna oferta może jeszcze zmusić Levy'ego do ponownego przemyślenia operacji transferowej, biorąc pod uwagę, jak mocno londyński klub został dotknięty pandemią koronawirusa, która odbiła się na jego finansach. Tottenham chce jednak zatrzymać Kane'a przynajmniej do końca sezonu" - dodają dziennikarze amerykańskiej stacji telewizyjnej.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Manchester City próbował sprowadzić Kane'a, oferując 120 mln funtów, już pod koniec letniego okna transferowego, ale wówczas cała operacja zakończyła się fiaskiem z powodu odrzucenia oferty przez prezesa Tottenhamu Daniela Levy'ego. 

Kane nie grał w pierwszych meczach w obecnego sezonu. Oficjalnie z powodu tego, że dopiero wrócił z urlopu i nie był w stu procentach gotowy. Nieoficjalnie z powodu tego, że jego myśli krążyły wokół transferu do City. Po raz pierwszy napastnik wystąpił dopiero w ligowym meczu z Wolverhampton (1:0), kiedy wszedł na boisko w 72. minucie.

W obecnym sezonie Kane zagrał w szesnastu meczach Tottenhamu we wszystkich rozgrywkach i zdobył w nich siedem goli, ale tylko jednego w Premier League oraz zanotował dwie asysty.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.