Liverpool już do przerwy prowadził 2:0. Gole dla zespołu Juergena Kloppa strzelili Sadio Mane i Roberto Firmino. W pierwszej połowie meczu goście mieli aż 84 procent posiadania piłki, oddając siedem strzałów na bramkę Watfordu. Gospodarze nie uderzyli ani razu.
W drugiej połowie dwie bramki dołożył Firmino, a jednego Salah. Debiut Claudio Ranieriego, który na początku października zastąpił Xisco Munoza, okazał się katastrofą. Przy okazji Liverpool pobił ligowy rekord.
Zespół Kloppa jest pierwszą w historii drużyną z Premier League, który jako pierwszy w historii strzelił co najmniej trzy gole na wyjeździe w siedmiu kolejnych meczach. Liverpool serię zaczął jeszcze w poprzednim sezonie, wygrywając z Burnley 3:0. W tych rozgrywkach "The Reds" wygrali na wyjeździe z Norwich (3:0), Leeds (3:0), Watfordem i zremisowali z Brentford (3:3) w lidze.
Do tego należy dodać też zwycięstwo z Norwich (3:0) w Pucharze Ligi i wygraną z FC Porto (5:1) w Lidze Mistrzów.
Po ośmiu kolejkach Liverpool prowadzi w tabeli Premier League z 18 punktami. Będzie tak przynajmniej do zakończenia sobotniego meczu Brentford - Chelsea, który rozpocznie się o 18:30. Zespół Thomasa Tuchela traci do Liverpoolu dwa punkty.
We wtorek zespół Kloppa zagra z Atletico w Lidze Mistrzów. W następną niedzielę Liverpool zmierzy się na wyjeździe z Manchesterem United w Premier League.