W środę poinformowano, że władze Premier League mogą zatwierdzić przejęcie klubu przez fundusz z Arabii Saudyjskiej. Kwestią sporną była jednak możliwa zmiana właściciela Newcastle United i poddanie go kontroli państwu saudyjskiemu. Fundusz Inwestycji Publicznych (PIF) został jednak uznany za podmiot niezależny od państwa, co uzgodnili właściciele i dyrektorzy ligi angielskiej.
Zgoda ze strony Premier League miała zostać udzielona po tym, jak nowi potencjalni właściciele Newcastle United udowodnili, że PIF, które ma zapewnić 80 proc. funduszy na transakcję (czyli 240 mln funtów), nie podlega kontroli państwa saudyjskiego. Głównym argumentem za tym, aby umożliwić przejęcie klubu miało być natomiast rozstrzygnięcie sporu o piractwo z katarskim nadawcą "beIN Sports" posiadającego prawa do transmisji spotkań Premier League.
Według BBC Sports porozumienie funduszu z Arabii Saudyjskiej a Premier League zostało zawarte już przed 6 października, jednak arbitraż między obiema stronami ma mieć miejsce dopiero 3 stycznia 2022 roku. Swoją aprobatę co do przejęcia klubu przez przedstawicieli z państwa saudyjskiego wyrazili również kibice.
Kilka dni temu "Newcastle United Supporters Trust" przeprowadziło ankietę, której wyniki mogą zszokować. Według nich aż 93 proc. członków popiera taki ruch i wielu chce, aby obecny właściciel Mike Ashley po 14 latach opuścił klub.
Najbliższe spotkanie arbitrażowe ma na celu uzgodnić, kto będzie kontrolował klub. "To zadecydowałoby, czy PIF "jest niezależny od państwa saudyjskiego, a zatem czy przeszedłby test właścicieli i dyrektorów ligi". Poprzednie ustalenia sprawiły jednocześnie, że poprzednie oskarżenia płynące w stronę władz Arabii Saudyjskiej "stały się nieistotne".
Czego dotyczyły zarzuty? Ponad trzy lata temu w konsulacie Arabii Saudyjskiej w Stambule zamordowany został saudyjski dziennikarz Dżamal Chaszukdżi. Jego narzeczona Hatice Cengiz twierdzi, że to bin Salman stał za zabójstwem opozycyjnego komentatora politycznego. Podobnie uważa "Washington Post", które powołuje się na źródła w CIA. Dlatego aktualne porozumienie może szokować wielu kibiców angielskiej piłki, ponieważ okazuje się, że szefem Fundusz Inwestycji Publicznych jest właśnie Mohammed bin Salman.