Arsenal ma kilka powodów, aby sprzedać Pierre'a-Emericka Aubameyanga. Jednym z nich jest to, że nie uważa już napastnika za niezbędnego zespołowi. Według "Daily Mail" jest to szczególnie widoczne, po "najgorszym początku sezon w 118-letniej historii klubu". Arsenal chce się rozejrzeć za nowymi twarzami, dlatego nie będzie sprawiał piłkarzowi trudności, jeżeli wpłynie za niego konkretna oferta.
Jeszcze kilka dni temu spekulowano o tym, że Pierre-Emerick Aubameyang może być gwiazdą sensacyjnej wymiany na linii FC Barcelona-Arsenal. Gabończyk miał dołączyć do składu Ronalda Koemana w zamian za Philippe Coutinho. Plotki te zostały jednak bardzo szybko rozwiane, a londyńczycy postanowili otworzyć się na wszystkie oferty kupna 32-letniej napastnika.
Media zwróciły również uwagę na wysokość pensji Aubameyanga. Piłkarz przedłużył kontrakt w zeszłym roku. Jego pensja wynosi 350 tys. funtów tygodniowo. Następnie rozegrał najgorszy z dotychczasowych sezonów w Arsenalu. Aubameyang zagrał w 39 meczach we wszystkich rozgrywkach strzelając zaledwie 15 goli. "Daily Mail" dodaje, że Arsenal jest skłonny sprzedać również takich piłkarzy, jak: Hector Bellerin, Eddie Nketiah, Lucas Torreira, Willian, Sead Kolasinać i Ainsley Maitland-Niles.
Obecny sezon również nie rozpoczął się najlepiej. Aubameyanga zabrakło na meczu inauguracyjnym z Brentford, ponieważ wykryto u niego obecność koronawirusa. Arsenal przegrał 0:2. Kapitan wystąpił natomiast w starciu 2. kolejki Premier League, w którym zespół Mikela Artety także przegrał 0:2. Aktualnie londyńczycy mają drugi najgorszy bilans w lidze. Jedynym zespołem, który jest od nich niżej w tabeli, jest Norwich (bilans bramek: 0-8).