Lukaku potrzebował jedynie 15 minut! Dramatyczny start Arsenalu [WIDEO]

Zaledwie 15 minut potrzebował Romelu Lukaku, aby strzelić pierwszego gola po powrocie do Chelsea! Belg zdobył jedną z bramek w wygranych derbach Londynu z Arsenalem 2:0. W innym niedzielnym meczu Manchester United tylko zremisował na wyjeździe z Southampton 1:1.

Mecz z Arsenalem był pierwszym dla Romelu Lukaku po jego powrocie do Chelsea. Zwycięzcy ostatniej edycji Ligi Mistrzów zapłacili Interowi Mediolan aż 115 milionów euro za belgijskiego napastnika, który reprezentował już barwy londyńskiego klubu w latach 2011-13.

Zobacz wideo Łukasz Fabiański żegna się z reprezentacją Polski. "Ten mecz może oprawić w ramkę"

Tym razem jednak Lukaku jest zdecydowanie lepszym i bardziej doświadczonym zawodnikiem. Pokazał to w niedzielnych derbach Londynu, będąc jednym z liderów drużyny Thomasa Tuchela. Już w 15. minucie wpisał się na listę strzelców, wykańczając z bliska akcję Mateo Kovacicia i Reece'a Jamesa. 

Lukaku na Emirates Stadium rozegrał pełne 90 minut, w trakcie których sprawił wiele problemów stoperom Arsenalu - Pablo Mariemu i Robowi Holdingowi. Chelsea jako zespół również była wyraźnie lepsza od "Kanonierów" i potwierdziła to w 40. minucie. Tym razem to asystujący przy pierwszym golu James trafił do siatki, wykorzystując podanie Masona Mounta. 

Chelsea pokonała Arsenal 2:0, a mogła wygrać wyżej. "The Blues" po dwóch kolejkach objęli prowadzenie w tabeli Premier League, za to zespół Mikela Artety notuje koszmarny start. Dwie porażki po 0:2 sprawiają, że Arsenal jest obecnie przedostatni, a za tydzień zagra na terenie mistrza Anglii Manchesteru City.

Wpadka United, Bednarek znów zaczął na ławce

Pierwszą stratę punktów w nowym sezonie zaliczył Manchester United, który tylko zremisował na wyjeździe z Southamptonem 1:1. Gospodarze prowadzili do przerwy po golu Che Adamsa, ale w drugiej połowie wynik ustalił Mason Greenwood. 

Ponownie mecz "Świętych" rozpoczął na ławce reprezentant Polski Jan Bednarek, który pojawił się na placu gry w 46. minucie. Na starcie nowego sezonu polski obrońca na razie musi uznać wyższość Mohammeda Salisu i Jacka Stephensa.

W trzecim niedzielnym spotkaniu Premier League Tottenham pokonał na wyjeździe Wolverhampton 1:0. Jedynego gola dla drużyny Nuno Espirito Santo, który jeszcze w poprzednim sezonie prowadził "Wilki", strzelił z rzutu karnego Dele Alli. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA